Oceń
Jausz Korwin-Mikke znów się rozbiera. Pokazał zdjęcia w niemal pełnym negliżu, a wszyscy ze zdumieniem i w szoku patrzą w jedno miejsce.
Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że jest wolnościowcem, chciałby więc wolności dla wszystkich (niech biorą narkotyki, jakie chcą, piją czy palą co chcą), ale oczywiście z wyjątkami (odebrać prawa wyborcze kobietom! bo są od mężczyzn głupsze!).
Pan wolnościowiec wyznaje wolność także w kwestii ubioru, dlatego chętnie zrzuca ciuchy i pozuje w samych slipkach. Sytuacja powtarza się każdego lata, gdy pan Janusz obdarowuje swych fanów licznymi fotkami. Tymczasem już sierpień, a tu posucha... Ostatecznie jednak i tym razem też nie zawiódł.
Korwin w negliżu
Tym razem pan Korwin-Mikke poszedł na całość i sprawił, że każdy, kto zobaczy jego nowe zdjęcie, zatrzymuje wzrok w okolicach krocza polityka... Sprawa nie jest wcale oczywista. Na jego kąpielówkach pojawił się nietypowy napis.
"Zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej" - czytamy na odzieniu Korwina, który wypoczywa właśnie w mieście Sárospatak na Węgrzech.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
