Oceń
Krzysztof Cugowski jest jednym z najbardziej znanych artystów w Polsce. Niestety, lata pracy na scenie nie zaowocowały dla niego wysokim świadczeniem emerytalnym. Głodowa suma pieniędzy, jakie mu przysługują, sprawi, że złapiecie się za głowę.
Krzysztof Cugowski przez lata wytężonej pracy w Budce Suflera przyniósł Polakom wiele radości. Niestety, ten rodzaj zarobku ma pewną wadę — skandalicznie niskie świadczenie emerytalne, kiedy człowiek jest już seniorem.
Krzysztof Cugowski z głodową emeryturą
Te czasy nadeszły dla Krzysztofa Cugowskiego i nic dziwnego, że jest on rozczarowany swoją emeryturą. 71-letni artysta zmuszony jest wciąż dorabiać, by starczyło mu na życie. Zazwyczaj robi to w okresie przedświątecznym.
Nie mogę narzekać. I nie mam pretensji do losu, że po sukcesie, który odniosłem, teraz nie powinienem się zastanawiać, czy ja będę miał z czego żyć, gdybym przestał grać, czy nie. Zarobiłem troszkę pieniędzy, ale nawet nie porównuję się do ludzi zamożnych, bogatych. Owszem – rok, dwa przeżyję bez grania, jakoś to będzie, ale co dalej?
– mówił niedawno artysta.
W czasie pandemii oszczędności Krzysztofa Cugowskiego zaczęły się kończyć. Wiadomo, że na początku bytności koronawirusa w naszym kraju wszelkie wydarzenia artystyczne zostały wstrzymane. Gwiazdor nie miał wtedy szans dorobić, dlatego teraz nadrabia. Właśnie ruszył w świąteczną trasę koncertową – od 4 do 29 grudnia zagra aż 15 koncertów! W tym wieku to już dużo.
Za każdy koncert Krzysztof Cugowski inkasuje 50 tys. zł, co – jak łatwo policzyć – daje 750 tys. zł. "Dłuższą" przerwę zrobił sobie jedynie na okres świąt Bożego Narodzenia. O odpoczynku świątecznym nie ma więc mowy. Jednakże po tej artystycznej aktywności z pewnością głodować już nie będzie.
Lubicie jego twórczość?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
