Lichtman krytykuje śpiewający grób Krawczyka: zrobi się dyskoteka

Grób Krawczyka zaśpiewa jego przeboje. Cmentarz zamieni się w dyskotekę?

Oceń

Grób Krzysztofa Krawczyka zrobi z cmentarza dyskotekę? Takiego zdania jest jego przyjaciel Marian Lichtman. Przypominamy, że nagrobek będzie wyposażony w panele fotowoltaiczne, które pozwolą na odtwarzanie największych przebojów pieśniarza.

Nowy grób Krzysztofa Krawczyka budzi skrajne emocje. Planowane panele fotowoltaiczne i odtwarzacz muzyki nie wszystkim przypadły do gustu. Wyobrażacie sobie montaż instalacji fotowoltaicznej, która będzie w przyszłości zasilać reflektor oświetlający nagrobek oraz odtwarzacz, z którego mają rozbrzmiewać największe hity Krawczyka oraz psalmy odegrane na skrzypcach? Marian Lichtman, czyli przyjaciel Krawczyka i członek Trubadurów, skomentował nowoczesne rozwiązana na cmentarzu i nie jest do końca zadowolony.

Przeboje Krzysztofa Krawczyka na cmentarzu

Lichtman w rozmowie z „Faktem” przyznał, że nie odwiedził nowego pomnika Krawczyka w Grotnikach, ale uda się na cmentarz, gdy nie będzie tam tłumów i sytuacja się uspokoi. Widział jednak zdjęcia i przyznał, że pomnik nie do końca mu się podoba i miał inną wizję na temat miejsca spoczynku przyjaciela.

Nowy nagrobek nie jest w moim guście, ale szanuje, że powstał. Krzysztofowi Krawczykowi taki grób po prostu się należy. Niewłaściwym jest wymienianie teraz swoich uwag, ale ten nagrobek nie jest po prostu w moim stylu. Wyobrażałem sobie inny grób Krzysztofa. Wiadomo, że cmentarz jest miejscem ciszy i zadumy. Jeśli w tym miejscu zrobi się taka dyskoteka, to uważam, że będzie to kuriozalne. Ale ja o tym nie decyduje – powiedział Lichtman „Faktowi”.

Lichtman podkreślił, że cmentarz jest miejscem ciszy, szacunku i upamiętnienia. Nie jest pewny jak zareagują osoby odwiedzające nekropolię, które usłyszą np. „Parostatek” lub „Za tobą pójdę jak na bal”.

Tego jeszcze na świecie nie było. Nawet Elvis Presley nie ma takiego grobu. Ale ja Krzysztofa tak szanowałem i kochałem, że jeśli to jest wszystko dla Krzysztofa, to bardzo proszę. Mnie się podoba każdy pomysł, który upamiętnia Krzysztofa i jest wyrazem szacunku do niego. Nie wiadomo, jak zareagują inne osoby, odwiedzające nekropolię. Ale jeśli pan Kosmala ma tyle odwagi, to niech będzie tak, jak postanowi – przyznał Lichtman. („Fakt”)