Oceń
Łukasz Szumowski został wyjątkowo ostro podsumowany przez znaną "koronasceptyczkę" - Violę Kołakowską. Ministra zdrowia nazwała ona... jaszczurem.
Łukasz Szumowski przeszedł przez wszystkie fazy sympatii i antypatii Polaków. Na początku wszyscy pokładali w nim ogromne nadzieje i wzbudzał nasze zaufanie. Później "afery maseczkowe" sprawiły, że minister zdrowia przestał być aż tak lubiany, teraz w niektórych jednostkach wzbudza wręcz agresję.
Tak wyraźnie jest w przypadku Violi Kołakowskiej. Aktorka od początku pandemii jest ogromnym sceptykiem COVID-19 i nie popierała żadnych z wprowadzanych obostrzeń. Ofiarą jej frustracji padł właśnie Łukasz Szumowski.
Łukasz Szumowski obrażony przez celebrytkę
Tym razem przyczyną wypowiedzi celebrytki była decyzja o zamknięciu szkół. Jej zdaniem izolacja od rówieśników jest dla dzieci zabójcza. W związku ze swoim niezadowoleniem postanowiła obrazić ministra.
Zaczynam się zastanawiać nad tym, czy aby ten jaszczur nie chce wykończyć psychicznie naszych dzieci. Nie wiem jak Wy, ale ja na to nie pozwolę! Żeby nasze dzieci nie mogły się uczyć, żeby je przetrzymywać w domu i patrzeć jak gasną. Nie pozwólmy na zamykanie szkół naszym dzieciom. Nie pozwólmy na zniszczenie im ich świata i najważniejszych dla nich relacji z rówieśnikami. To dzięki temu się rozwijają i wzrastają. Kształtują horyzonty, poznają swoje granice i tworzą społeczności. To do nich należy przyszłość tego świata. Mam wrażenie, że ktoś chce go zniszczyć u podstaw
- mówiła oburzona Kołakowska na InstaStories.
Zastanawiamy się, czemu nazwała Szumowskiego akurat "jaszczurem"? Z pewnością osoby będące fanami teorii spiskowych ożywią się w tym momencie i przypomną sobie historię o jaszczuroludziach, którzy wedle pogłosek tak naprawdę nami rządzą. Czyżby to było inspiracją Kołakowskiej do rzucenia takiej, a nie innej obelgi?
Oceń artykuł
