MARYLA RODOWICZ STRACIŁA RESZTKI NADZIEI. Już nie wierzy w miłość 31-01-2022

Maryla Rodowicz straciła wiarę miłość i mężczyzn

Oceń

Smutne przemyślenia Maryli Rodowicz tuż po wyjściu ze szpitala. Piosenkarka udzieliła pierwszego wywiadu po operacji. Wyznaje szczerze, że straciła już nadzieję na szczęście.

Mało kto chce być w życiu sam i nie szuka miłości. Fakt, zdarzają się takie osoby i nie ma w tym nic złego, większość z nas to jednak typowe zwierzęta stadne, spragnione bliskości drugiego człowieka. Miłość ma uskrzydlać, ale też dawać poczucie bezpieczeństwa i oparcie. Marzą o niej młodzi i starzy, piękni i brzydcy, biedni i bogaci. Niektórzy jednak szukają całe życie i kończą z bilansem ujemnym. Nie każdemu pisane jest prawdziwe uczucie?

Gorzkie przemyślenia na temat miłości ma Maryla Rodowicz. 76-letnia piosenkarka rozwiodła się właśnie (po kilku latach sądowej batalii) ze swym długoletnim mężem Andrzejem Dużyńskim. Zanim jednak wyszła za mąż, wdawała sie w płomienne romanse, a obiektami jej uczyć bywali znani i wielbieni w Polsce mężczyźni, m.in. Daniel Olbrychski.

Maryla Rodowicz straciła wiarę w miłość i mężczyzn

Ślub z Andrzejem Dużyńskim Maryla Rodowicz wzięła w 1989 roku i przez wiele lat para cieszyła się swym towarzystwem. Coś jednak pękło, doszło ponoć do zdrady i para postanowiła się rozstać. Piosenkarka chciała uznania winy męża, sąd jednak zdecydował inaczej. Wyrok ten Maryla przyjęła z wielką goryczą.

Choć cieszy się z zakończenia sądowej przeprawy, Maryla Rodowicz nie może pogodzić się z wyrokiem i straciła już całkowicie wiarę w miłość i nadzieję na to, że spotka ją jeszcze w życiu piękne uczucie. Rozgoryczona twierdzi, że nie ma na świecie porządnych, godnych zaufania mężczyzn. Zawsze będzie już sama. Nigdy już żadnemu nie zaufa.

Miłość i związki kojarzą mi się wyłącznie z problemami. Nie ma mężczyzn, na których można polegać

- mówi pogrążona w czarnych myślach artystka.

Teraz Maryla Rodowicz chce skupić się na swych noworocznych postanowieniach i rekonwalescencji po operacji kolana. Kobieta obiecała sobie, że mimo hospitalizacji pozostanie aktywna fizycznie, zgubi kilka kilo i utrzyma zdrową dietę. Trzymamy kciuki!