Oceń
Magda Gessler to kobieta-ogień. Nie wstydzi się swoich życiowych przygód, również tych natury romantycznej. W książce opisała romans ze znanym aktorem, który przed laty był jednocześnie niesamowicie głośnym skandalem. Tym bardziej że restauratorka była znacznie od artysty starsza.
Magda Gessler ma za sobą (i przed sobą!) bardzo ciekawe życie, obfitujące w wiele historii nadających się na ekranizację i opisanie w książce. 68-letnia restauratorka i gwiazda telewizji TVN najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę i już to wykorzystuje.
Magda Gessler od lat ma status królowej telewizji TVN. Restauratorka jest znana, lubiana i zamożna - wkrótce będzie jeszcze bardziej majętna, niż mogliśmy się spodziewać. Wszystko za sprawą jednej, prostej decyzji - wydania autobiografii pt. "Magda".
Magda Gessler opisuje swój romans
Wiadomo już, że na kartach książki poruszyła np. gorący temat romansu ze znanym, polskim aktorem - Piotrem Adamczykiem. Parę lata temu parę połączyło gorące uczucie wbrew wszelkiemu rozsądkowi. Co prawda w "Magdzie" jego nazwisko nie pada wprost, ale wszyscy znający sprawę szybko to skojarzą.
"Nasz romans wywołał sensację, a dobrym miernikiem jej skali było niewyobrażalne zainteresowanie mediów. (...) Na szczęście dzięki gaży za ów nowy, niezwykle kasowy film mógł pozwolić sobie na kupno małego mieszkania niedaleko Starego Miasta. Mieliśmy stamtąd kilometr do Fukiera, mieszkania Aktora i teatru, w którym wtedy grał. Zapewniało nam to względną dyskrecję i kosztowało mniej czasu, stresu i zdrowia .(...) Chyba się nie spodziewał, że przyjdzie mu zmierzyć się z kobietą tak pełną energii, która nigdy nie zastanawiała się dwa razy, jeśli przyszedł jej do głowy jakiś pomysł. A naprawdę potrafiłam go zaskoczyć” – napisała królowa TVN.
Wszystko wydarzyło się ponad 20 lat temu, a aktor nigdy nie wspomina publicznie o tej sprawie. Najwyraźniej Magda Gessler wspomina ją ze znacznie większą przyjemnością - sięgniecie po tę książkę, by dowiedzieć się o gorącym romansie jeszcze więcej?
Gdyby faktycznie wyszła z tego ekranizacja... ów romansowy aktor mógłby zagrać sam siebie. Byłby to hit?
Oceń artykuł
