Oceń
Małgorzata Ostrowska-Królikowska broni swojego syna Antka, który, zanim przyznał się do stwardnienia rozsianego - nieźle nawywijał m.in. zostawiając żonę tuż po urodzeniu ich syna. Czy to go usprawiedliwia?
Antoni Królikowski na początku tego roku sam sobie strzeli w kolano. Najpierw wziął z Joanną Opozdą bajkowy ślub, by potem... Zostawić ją samą z ich nowo narodzonym synkiem. W eterze jest już pozew rozwodowy.
22 lutego 2022 roku piękna Joanna Opozda urodziła swojego pierworodnego syna. Dla gwiazdy okres ciąży był szczególnie trudny. Nie tylko bardzo źle znosiła stan błogosławiony, ale jeszcze jej biologiczny ojciec w sposób bestialski atakował swoją najbliższą rodzinę.
Mogło się wydawać, że Joanna Opozda będzie mogła liczyć przynajmniej na ramię jej świeżo poślubionego małżonka Antka Królikowskiego. Nic bardziej mylnego, to właśnie on zrobił jej w najważniejszym momencie życia niewysłowioną krzywdę.
Matka broni Antka Królikowskiego?!
Antoniego Królikowskiego, który później przyznał się do ciężkiej choroby - stwardnienia rozsianego, obecnie broni matka. Małgorzata Ostrowska-Królikowska przez cały medialny szum stała po stronie najstarszego syna. Wszystko pod płaszczykiem internetowej refleksji pod zdjęciem w mediach społecznościowych.
"Miałam wtedy 20 lat i po raz pierwszy się zakochałam. Nie traktujmy na równi zakochania się w kimś i pokochania kogoś… Zakochanie to odurzenie, a pokochanie to kwestia wyboru. ZAkochanie. POkochanie" - podpisała wymownie.
Antek odczuje teraz skutki swojego zachowania na własnej skórze? Czy raczej ogrzeje się w cieple życiowej mądrości matki i ruszy dalej z nowa kobietą u boku?
Oceń artykuł