Oceń
Michał Wiśniewski zapewne jest czerwony ze złości. Jego była żona Mandaryna wbiła mu szpilę. Powiedziała co dzieci jej i lidera Ich Troje odziedziczyły w genach po tacie. Okazuje się, że niewiele…
Michał Wiśniewski i Mandaryna za kilka miesięcy mogliby mieć szesnastą rocznicę ślubu i oglądać zdjęcia z uroczystości na biegunie północnym. Nic z tego, bo przecież rozwiedli się w 2006 roku, a Wiśnia zdążył od tamtej pory spłodzić kilkoro dzieci i związać się prawie na stałe z kilkoma kobietami.
Pudelek.pl przypomina, że Mandaryna i Wiśniewski doczekali się dwójki dzieci – syna Xaviera i córki Fabienne. ”Wokalistka” w rozmowie z Wideoportalem zdradziła co pociechy odziedziczyły po niej, a co po tacie. To dla niego kiepska wiadomość i jeśli to czyta, z nerwów pewnie zadrży mu filiżanka w dłoni…
Ogromną pasję do tańca zaszczepiłam im ja i to wzięli ze mnie, bo są naprawdę świetnymi tancerzami. Dość wysoko stoją w świecie tanecznym. Natomiast nie wiem, co z Michała. Poczucie rytmu mają, czerwonych włosów nie mają. Są mili, nie są pyskaci - więc chyba niewiele – pochwaliła dzieci Mandaryna.
Oceń artykuł

