Oceń
Marcin Miller z zespołu Boys, czyli żywa legenda disco polo, jest finansowo ciemiężony przez pandemię COVID-19. Brak koncertów skłonił go do szokującej decyzji. Muzyk postanowił zmienić branżę!
Marcin Miller z zespołu Boys, Sławomir Świerzyński z Bayer Full i Zenek Martyniuk z Akcent to święta trójca disco polo. Okazuje się, że ten pierwszy został tak znokautowany finansowo przez pandemię koronawirusa i brak koncertów, że zdecydował się zmienić branżę. Na czym będzie teraz zarabiał pieniądze?
Miller stawia na własne jaja. Koniec z disco polo?
Jak pisze Radio ZET, Marcin Miller zapowiedział ewentualną zmianę branży już na początku 2021 roku, a teraz pojawiły się pierwsze informacje dotyczącego jego nowego biznesu. O dziwo, nie ma on nic wspólnego z muzyką. Gwiazdor w rozmowie z „Faktem” ujawnił, że otwiera fermę jaj na Warmii i Podlasiu. Tak, serio, nie robi sobie jaj…
Mam znajomych, którzy mają dwie największe fermy kur niosek w Polsce i dysponują dużym asortymentem jaj. Już zapowiedzieli, że bardzo mi pomogą i dadzą dobrą cenę. Więc skoro jest możliwość, to dlaczego mam z tego nie skorzystać? - powiedział Miller.
Okazuje się, że Miller nie boi się nawet pracy fizycznej. Jest gotowy na wszystko i to prawdziwy człowiek renesansu.
Wiadomo, co się dzieje. To, co sobie zaplanujesz wczoraj, to nie wiesz, czy jutro będzie można zrobić. Ale już za miesiąc chcemy ruszyć, żeby od maja nam się jaja sprzedawały. Będę doglądał, będę przyjeżdżał, może coś będzie trzeba pomóc pakować, to też pomogę. Ja jestem człowiek czynu, remont też robię – ujawnił Marcin Miller.
Oceń artykuł