Margaret zgwałcona jako dziecko. Szokujące wyznanie Jamroży

Oceń

Margaret to życie i kariera idealne? Reklamy, mega zarobki, koncerty wielkie hity jak „Thank you very much” i „Cool me down”, a do tego każdy zna teksty jej piosenek „Heartbeat” i „What you do”. A jednak za kurtyną szczęścia i sukcesu Małgorzata Jamroży skrywa dramat. Została zgwałcona jako dziecko i próbowała popełnić samobójstwo.

Margaret to wybitna polska wokalistka, której hity i przeboje takie jak „Wasted”, „In my Cabana”, „Serca Baila” i „Niespokojne morze” podbiły serca Polaków. Uśmiechnięta gwiazda, mimo blichtru i barwnych strojów, w sercu skrywa jednak tragedię i dramat. 31-letnia piosenkarka z Gaja Hornby Records wyznała, że gdy miała 10 lat została ZGWAŁCONA!

Margaret zgwałcona. Szokujące wyznanie i terapia

Jak dowiadujemy się z książki Karoliny Sulej "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm", gdy ukazał się singiel „Thank you very much”, Margaret była na lekach i miała za sobą próbę samobójczą, ale „wybrała życie”.

Cierpiała. Chciała mieszkać jak najdalej od swojego miasta, jak najdalej od wspomnień. Mimo rozmaitych uników one jednak powoli ją wykańczały. Nie mogła spać ani jeść. W końcu rodzice posłali córkę do psychiatry. Wypisał leki. Tabletki miały zaradzić – czytamy w książce Sulej.

W 2019 roku Margaret miała nawrót depresji i zdecydowała się pójść na terapię. Podobno zdołała nawet „wybaczyć swojemu oprawcy”, co pozwoliło jej odzyskać zdrowie psychiczne i wewnętrzny spokój.

Margaret niedawno porzuciła miastowe życie i w buszu przy ceremonii ayahuaski wzięła ślub z muzykiem KaCeZetem.

Kiedy na rynku ukazywał się mój pierwszy singiel „Thank you very much”, byłam na lekach i miałam za sobą próbę samobójczą. A tu przychodzą panowie i mówią: „zostaw to, robimy karierę”. Jak mogłam odmówić? Wybrałam życie. My, Polacy, doświadczeni wojnami, kryzysami, nie mieliśmy momentu w historii, w którym mogliśmy się poukładać z traumami. A jak nie masz uleczonego bólu, zadajesz ból innym. To, że coś takiego mogło mi się przydarzyć, jest efektem patologicznych sytuacji, które narastały przez generacje – wyznała Margaret.