Oceń
Żona Wojciecha Szczęsnego, Marina Łuczenko-Szczęsna przeszła pilną operację. Gwiazda przyznała się do tego fanom, kiedy najgorsze już minęło. Przy okazji wygłosiła ważny apel do osób obserwujących ją w sieci.
Marina Łuczenko-Szczęsna wygląda jak okaz zdrowia, ale nie od dziś wiadomo, że pozory mylą. Żona znanego bramkarza Wojciecha Szczęsnego ma za sobą wyjątkowo trudny czas. Młoda kobieta musiała przejść poważną operację.
Marina przeszła poważną operację
Marina przyznała się do tego swoim fanom za pośrednictwem Instagrama. Gwiazda nie ukrywa, że dochodzi do siebie po nagłej i poważnej operacji. Przy okazji zaapelowała do obserwujących, by jak najmocniej dbali o siebie.
Kochani, u mnie ostatni tydzień turbo ciężki. Musiałam przejść poważną operację. Znacie mnie i wiecie, że nie lubię narzekać i zawsze informuję Was o moich trudnościach po fakcie. Mam się już lepiej, od kilku dni jestem w domu
- zaczęła piosenkarka.
Może kiedyś znajdę odwagę, by opowiedzieć moją historię, natomiast na dzień dzisiejszy proszę Was: DBAJCIE O SIEBIE, róbcie regularnie badania. Nie przekładajcie zdrowia na drugi plan. Nie wiem, ile mi zajmie dojście do siebie, ale mentalnie już tam jestem
- zapewniła.
Pod szczerym postem artystki nie zabrakło słów wsparcia od jej małżonka — bramkarza reprezentacji Polski w piłce nożnej, Wojciecha Szczęsnego. "Duma mnie rozpiera, kiedy myślę, jaka moja zona jest fighterka. Dbaj o siebie i wracaj do stęsknionego męża" - napisał w komentarzu.
Nie wiadomo, co było powodem hospitalizacji piosenkarki, ale być może niedługo zdecyduje się ona na odkrycie swojej tajemnicy. Tymczasem cała redakcja portalu Planeta.pl życzy Marinie dużo zdrowia!
Oceń artykuł

