Oceń
„Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa…” – śpiewała Maryla Rodowicz i najwyraźniej zbyt wzięła sobie tekst piosenki do serca. Rozwód Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego toczy się już od wielu lat, a szansonistka najwyraźniej chciała swojego eks oskubać do zera. Odniosła jednak porażkę.
Miałby być kolorowe jarmarki, miała pachnieć Saska Kępa szalonym zielonym bzem, miały jechać wozy kolorowe. Miały być feta proletariatu i wielki raut! Ale to już było, znikło gdzieś za nami, teraz zostaną tylko szare drogi powiatu. Maryla Rodowicz przegrała rozwodową walkę o majątek z Andrzejem Dużyńskim.
Rozwód Maryli Rodowicz. Kolorowych jarmarków nie będzie
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński walczą o podział majątku. Jak ujawnia Pudelek, powołując na doniesienia „Na żywo”, sąd opowiedział się po stronie byłego męża gwiazdy. Media przypominają, że „Szparka Sekretarka” w pewnym momencie zażyczyła sobie połowy firm eks-partnera, które ten prowadził na długo przed ich ślubem. Sąd uznał roszczenie piosenkarki za bezzasadne i odrzucił jej wniosek o unieważnienie podziału majątku.
Media przypominają, że Dużyński nie zostawił Rodowicz na lodzie. Przypadła jej willa w Konstancinie warta 10 milionów złotych, dwa mieszkania oraz oszczędności. Ona jednak niedawno mówiła, że nie ma za co żyć i chce WIĘCEJ! Pojawiły się nawet oskarżenia, że tuczyła męża masłem, a on podobno wyprowadził się do kochani i podprowadził jej auto sprzed klubu finansowego.
Może za kilka lat Maryla popatrzy hen za siebie, w tamte lata co minęły i pomyśli co przegrała, ile diabli wzięli. Czego będzie jej najbardziej żal?
Maryla wystąpiła o unieważnienie podziału majątku. Wcześniej przy ustanowieniu rozdzielności i podziale majątku potwierdziła notarialnie, że firmy zawsze należały do mnie i stanowią mój majątek odrębny, ale zmieniła zdanie... – tłumaczył niedawno Dużyński. (Na żywo)
Maryla Rodowicz - Kasa i sex (Sylwester z Dwójką)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
