Oceń
Słowacki, Mickiewicz, Szymborska, Norwid… i Najman? Wybitny polski sportowiec może pochwalić się nie tylko ciosem jak kafar, ale też artystyczną duszą. Napisał poruszający WIERSZ o odejściu Paulo Sousy! Polska poezja już nigdy nie będzie taka sama...
Marcin Najman to człowiek o licznych talentach. Nie dość, że jest ekspertem od sportów walki, to jeszcze ma smykałkę do muzyki, polityki, filozofii, a także poezji. Adwersarz Krzysztofa Stanowskiego postanowił celebrować moment odejścia Paulo Sosy wyrafinowanymi rymami, z których każdy jest celny sierpowy, brutalnie punktujący rzeczywistość. Czy El Testosteron pozazdrościł celebrycie z Kanału Sportowego popularności tomiku poezji pt. „Kmioty polskie”?
Najman kontra poezja. Wali wierszem poniżej pasa
„Obrońca Jasnej Góry” i filuterny zawodnik MMA w wierszu o rejteradzie Sousy nie miał litości nie tylko dla trenera reprezentacji, ale też oberwało się kilku znanym osobowościom medialnym.
Czy wkrótce uczniowie w szkołach będą analizowali twórczość poetycką Marcina Najmana, głowiąc się co podmiot liryczny miał na myśli? Obawiamy się, że on sam tego nie wie. Trzeba przyznać, że jego niektóre rymy i sposób konstrukcji utworu, to poetycka akrobatyka.
Boniek, Boniek Zibi, coś ty zrobił? Brzęczka Sousą, żeś przegonił
A gdy grzmiałem »to błąd wielki«, ty się śmiałeś, jak boss ze sklejki
Wtórowali ci klakierzy, Borki, Stanowskie, jako Brzęczka hejterzy
Prawda jest naprawdę smutna, Sousa to jest kawał trutnia
Teraz wielkie kopyto Mati Borek, wrzucający zwykle zdjęcia z Tajlandii, gdy ma otwarty rozporek
Prawi nam wszystkim morały.
Panowie, to jest wasza żaba, nie zawracajcie nam więcej gitary
Podmiot zdecydował się również na osobliwe porównanie Paulo Sousy do trutnia, czyli samca pszczoły miodnej, który w pejoratywnym znaczeniu odnosi się do „mężczyzny, który nie pracuje, a żyje cudzym kosztem”. Zapraszamy do indywidualnej analizy reszty wiersza – próbuje wyjaśnić portal Wprost.pl.
Oceń artykuł