Oceń
Odszedł legendarny zawodnik brazylijskiego jiu-jitsu w Polsce. Mariusz Linke był pierwszym Polakiem, któremu udało się zdobyć czarny pas w BJJ. Wielokrotnie zwyciężał w mistrzostwach świata, europy czy Pucharze Świata. Niestety, nie udało mu się wygrać najważniejszego starcia... walki z chorobą.
Mariusz "Manolo" Linke nie żyje. Sportowiec od dłuższego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi. Walkę z chorobą relacjonował na Instagramie. Ostatni jego wpis pojawił się kilka godzin przed śmiercią. Miał 52 lata.
Dziś odszedł wielki człowiek Mariusz ,,Manolo'' Linke. Mistrz, z którym zaczęliśmy przygodę z Jiu-jitsu. Wielki pasjonata sztuk walki, pierwszy czarny pas brazylijskiego Jiu- jitsu w Polsce. Wielka strata dla świata sportów chwytanych. Człowiek, który może pochwalić się wieloma wychowankami oraz filiami klubów w całej Polsce. Encyklopedia wiedzy i doświadczenia - napisał na Facebooku klub Bebson Bielawa.
"Manolo" był pierwszym Polakiem z czarnym pasem brazylijskiego jiu-jitsu. Przyczyną śmierci było zapalenie mięśnia sercowego.
Mariusz Linke nie żyje
Mariusz Linke cieszył się wielkim uznaniem nie tylko w naszym kraju, ale także za granicą. Wielokrotnie zwyciężał w Pucharze Świata, a także na mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata. W 1999 roku założył klub Berseker's Team Poland, którym zarządzał wspólnie z bratem.
"Manolo" spróbował także sił w formule MMA. Miał na swoim koncie dziesięć zwycięstw oraz pięć porażek.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
