Oceń
Beata Kozidrak znowu ma kłopoty. Co prawda została skazana za jazdę pod wpływem alkoholu i odwołała się od wyroku, ale prokurator jej nie odpuści. Zamierza doprowadzić do zaostrzenia wyroku dla wokalistki Bajmu.
Beata Kozidrak jadąc pijana samochodem stanowiła śmiertelne zagrożenie w Warszawie! Pamiętajmy, że polskie prawo jest łaskawe dla celebrytów, więc została skazana tylko na sześć miesięcy prac społecznych w wymiarze 20 godz. miesięcznie, 5-letni zakaz prowadzenia auta i 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jej zdaniem to i tak za dużo, więc odwołała się od wyroku. Tymczasem „Super Express” i „Fakt” donoszą, że prokurator jej nie odpuści i domaga się zaostrzenia kary.
Kozidrak skazana. Wyrok zostanie zmieniony?
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zaskarży wyrok sądu ws. pijanej pieśniarki. Rzecznik tej prokuratury Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z Faktem potwierdziła, że rozpoczną się staranie o zaostrzenie kary dla liderki Bajmu i zwiększenie ilości godzin prac społecznych.
Ta kara jest rażąco niewspółmierna do okoliczności popełnienia czynu. Chodzi o stan nietrzeźwości oskarżonej i zagrożenie, jakie wywołała swoim czynem – oświadczyła Skrzyniarz. („Fakt”).
Pozostaje pytanie, czy najpierw wyrok zostanie zaostrzony, czy złagodzony? Przypominamy, że adwokat gwiazdy mec. Marcin Mamiński przekazał Onetowi, iż złożył odwołanie od wyroku nakazowego.
Powód był prosty. Uważam jako obrońca pani Beaty Kozidrak, że kara jest zbyt surowa. Dlatego też postanowiliśmy się odwołać od wyroku. Nie zgadzamy się jednak z doniesieniami mediów, że pani Beata nie chciała po prostu odbywać prac społecznych – poinformował Mamiński. (Onet.pl)
A może w ogóle jej nie karać? Przecież przeprosiła i tak ładnie śpiewa…
Oceń artykuł