Oceń
Świat był kiedyś pozbawiony pandemii i wojny, a Krystyna Pawłowicz, również kiedyś była uśmiechniętym, przepięknym i olśniewającym dziewczęciem. Internet niczego nigdy nie zapomina!
Krystyna Pawłowicz nie raz i nie dwa potrafiła mocno przesadzić. Profesor znana jest z kąśliwych i agresywnych uwag wygłaszanych na żywo oraz prowadzenia oryginalnego profilu na Twitterze.
Spróbujcie sobie teraz wyobrazić świat, w którym Pawłowicz była... piękna, młoda i sympatyczna. Tak! Kiedyś ten opis do niej pasował. Okazuje się, że za Pawłowicz oglądał się niejeden mężczyzna - wzbudzała zainteresowanie i nic dziwnego. Była naprawdę urocza.
Chociaż teraz Krystyna kojarzy nam się z obrażaniem innych i twardą polityką oraz osobliwym sposobem bycia - to jako młoda dziewczyna była zupełnie innym człowiekiem. Do tego śmiało można było ją nazwać wzorem kobiecego piękna.
Miała piękne nogi, była kobietą efektowną, miała inną figurę niż teraz, rzucała się w oczy, była taką naturalną blondynką (...) Krysia wpadała w oko. Pięknie chodziła, zresztą chodzi do tej pory bardzo ładnie, bo jest wyprostowana
- opisywała jakiś czas temu na łamach Metra jej sąsiadka.
Krystyna Pawłowicz w młodości była pięknością
Widzicie w niej tę dawną zwiewność? Co się tak naprawdę stało, że Krystyna Pawłowicz zmieniła się tak diametralnie? Otóż powodem tego, że nie możemy dziś cieszyć się łagodną i pełną ciepłych uczuć polityk jest to, że przeżyła ona poważny zawód miłosny, a potem nie zaznała już romantycznego szczęścia.
Była szaleńczo zakochana w opozycjoniście z Wybrzeża. Była wtedy atrakcyjną młodą kobietą, ale nosiła się prawie identycznie, jak dziś. W porywie uczucia szybko spakowała się w jedną walizkę i pojechała do ukochanego na północ Polski. Ten, niestety, nie odwzajemnił jej uczucia
- mówiła w rozmowie z "Newsweekiem" jej koleżanka.
Złamane serce potrafi doprowadzić człowieka do najgorszego. Są na to dowody.
Oceń artykuł

