Oceń
Nie podskakuj PiS i ich przyjaciołom, bo możesz mieć poważne problemy. Uważaj też co mowisz, bo mogą Cię wsadzić za kratki. Dziś grozi to znanemu aktorowi Piotrowi Z. Za wpis na Facebooku.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarża znanego aktora Piotra Z. o znieważenie, nie jesteśmy tylko pewni, kogo. Czy chodzi o rzeczniczkę straży granicznej Annę Michalską, czy raczej o partię rządzącą. Ze słów artysty nie wynika bowiem jasno, kogo dokładnie miałby obrazić i komu bardziej nimi dopiekł.
Wróćmy jednak do początku i wyjaśnijmy całą sytuację. Do Polski ściągają dziś setki tysięcy, a nawet już miliony uchodźców z Ukrainy. Uciekający przed wojną wpuszczani są do kraju i obejmowani pomocą. W tym samym czasie na granicy Polski i Białorusi nadal pojawiają się migranci z bliskiego wschodu, którzy utknęli w dyktacie Łukaszenki i próbują dostać się na teren Unii Europejskiej. Oni też niejednokrotnie uciekają przed wojną i próbują ratować swoje życie, nazywani są jednak "nielegalnymi" i spychani z powrotem za mury granicy.
Straż Graniczna to "barbarzyńcy"?
Dziś mało już kto mówi o migrantach z pogranicza białoruskiego. Gdy jednak Polska żywo interesowała się jeszcze tym problemem, rzeczniczka Straży Granicznej chętnie tłumaczyła działania służb mundurowych i stała się twarzą push-backów (zachowań notabene nielegalnych). Jej zachowanie skomentował wtedy znany aktor Piotr Z.
Pani "rzecznik" Straży Granicznej, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS
- napisał na Facebooku. Komentarz szybko skasował, ale kto chciał, ten go sobie skopiował, a teraz artysta ma problemy.
Piotr Z. oskarżony o znieważenie
Piotr Z. znalazł się na celowniku służb. We wtorek został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut zniesławienia i znieważenia rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej por. Anny Michalskiej. Nie przyznał się do winy.
Piotr Z. twierdzi bowiem, że nikogo nie obraził. W rozmowie z Plejadą oznajmił, że jedynie wyraził opinię i bardziej niż funkcjonariuszkę, skrytykował władze PiS w Polsce.
Tam nie ma żadnego znieważenia, nie uważam, żebym popełnił jakieś wykroczenie. Powiedziałem, że pani rzecznik jest twarzą tej władzy, która prowadzi barbarzyńską politykę, a moje słowa nie odnosiły się do munduru, ale były moją opinią dotyczącą postawy tej pani wobec mediów i obywateli
- powiedział Piotr Z. w rozmowie z serwisem.
O oskarżenie Piotra Z. ubiegała się Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu. Mężczyźnie za znieważenie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do roku.
Oceń artykuł