Oceń
Idolka dzieci o potężnym głosie odwiedziła Kubę Wojewódzkiego w TVN. Showmanowi przyznała: "grube akcje odwalałam". Tylko kiedy?
Roksana Węgiel, znana też jako Roxie (sama siebie nazywa w ten sposób), była we wtorek gościem "króla TVN" Kuby Wojewódzkiego. Kontrowersyjny showman sam przyznaje, że jego program nie jest dla dzieci, ale problemu w zapraszaniu dziecka na kanapę nie widzi.
Nawet gdy dowiedział się, że Roksana ogląda jego show w internecie, był mocno zdziwiony i zastanawiał się, czy rodzice wiedzą, co córeczka robi w ukryciu... A chwilę później oboje świetnie bawili się w swoim towarzystwie.
Ucieczki i "grube akcje"
Roxie na kanapie Wojewódzkiego rozwiązał się język. Wydawała się bardzo pewna siebie, więc i pewnie opowiadała o "przygodach z młodości". Jak powszechnie wiadomo, czternastolatka jest już bardzo dorosła. Teraz okazuje się, że już w wieku 7 lat zaliczała "grube akcje".
Wojewódzkiemu Węgiel opowiedziała między innymi o... uciekaniu z domu.
Jak byłam młodsza to byłam bardziej pokręcona. Byłam szalona. Teraz też trochę jestem. Miałam dużo głupich pomysłów. Raz uciekłam z koleżanką z domu
- wyznała.
Kiedy przeżyła bunt? Gdy była dzieckiem (sic!), w wieku... 7 lat.
Miałam 7 lat i planowałam wczasy z koleżanką. Skończyło się tak, że całe Jasło nas szukało. Zaczęło się ściemniać i zorientowałyśmy się, że to nie jest dobry pomysł
- wspominała.
Roxie mówiła Wojewódzkiemu o "odstawianiu grubych akcji", tym, że piosenkarką została niechcący, bo miała farta, a tak w ogóle to jest nad wyraz poważna i "inna niż inni".
Wydaje mi się, że zawsze byłam inna niż wszyscy. Mój charakter nie zawsze się wszystkim podobał. Ludzie próbują wkładać wszystkich do jednego worka i to pewnie dlatego
- powiedziała.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
