Oceń
Sądzicie, że wybory prezydenckie w Polsce i wypowiedzi polskich polityków o LGBT to kontrowersje? Nowa Zelandia posuwa się znacznie dalej… dosłownie. Rząd zatrudnił w nowej kampanii aktorów porno, którzy pojawili się nago w domu nastolatka.
Nowa Zelandia nie ma hamulców. Tamtejszy rząd zainicjował nową kampanię o bezpieczeństwie w sieci, w której zachęca rodziców, by rozmawiali z dziećmi na temat pornografii. Zatrudniono aktorów porno.
Polityka i seks
Nowozelandzki rząd poprzez kampanię "Keep It Real Online - Pornography" chce zwrócić uwagę, że młodzi ludzie coraz częściej szukają w sieci informacji o seksie, a finalnie trafiają na darmowe i łatwo dostępne strony pornograficzne. Rządowi eksperci apelują do rodziców, by uświadamiali swoim pociechom różnice między prawdziwym życiem, a wirtualną rzeczywistością.
Spot zaczyna się od dzwonka do drzwi, które otwiera Sandra, matka nastoletniego Mitcha. Ku jej zdziwieniu na ganku stoi dwoje nagich ludzi. To gwiazdy filmów pornograficznych - Sue i Derek – opisuje rządowy spor Polsat News.
Aktorzy oznajmiają, że pojawili się w domu, bo „syn szukał nas w internecie”. Podkreślają, że w filmach erotycznych nie rozmawiają o uczuciach i od razu uprawiają seks, co może mieć zły wpływ na dziecko.
Czy polski rząd zainspiruje się nowozelandzką kampanią? Niewątpliwie polscy politycy są jak gwiazdy porno, bo ostro nas wszystkich...
Rząd, porno i aktorzy - chcą chronić dzieci przed seksem w internecie [WIDEO]
Oceń artykuł

