Oceń
Tuż przed decydującym, trzecim meczem, wybucha potężna afera. Piłkarze reprezentacji urządzili sobie imprezę z prostytutkami. Wylecą z mistrzostw?
Trwa Euro2020 (lub jak kto woli – 2021), Polska reprezentacja przegrała ze Słowacją, zremisowała z Hiszpanią i teraz przygotowuje się na mecz o wszystko – ze Szwecją. Piłkarze szykują się do rozgrywek i marzą o wyjściu z grupy (ale nie z turnieju), a tymczasem, za oceanem trwają inne mistrzostwa.
W Ameryce rozgrywa się właśnie Copa America 2021, w którym udział bierze między innymi reprezentacja piłki nożnej z Chile. Sportowcy igrzyska rozpoczęli całkiem nieźle – zaliczyli remis z Argentyną i zwyciężyli z Boliwią (kolejno 1:1 i 1:0). Kolejnego meczu mogą już jednak nie zagrać, a wszystko przez prostytutki.
Seks impreza z prostytutkami. Piłkarze wylecą?
Siedmiu reprezentantów Chile tuż przed meczem z Urugwajem (21.06) urządziło sobie seks imprezę. I nie byłoby w tym pewnie niczego złego, gdyby nie fakt, że zaprosili na nią prostytutki. Panie pojawiły się w ich hotelu, wszyscy poużywali sobie, a teraz grozi im wyrzucenie z reprezentacji!
Panowie nie złamali żadnego prawa moralnego – mogą uprawiać seks z kim i kiedy chcą i akurat o to nikt nie ma do nich pretensji. Problem jest zupełnie inny – na świecie trwa pandemia, więc sportowcy biorący udział w mistrzostwach muszą przebywać w tak zwanych bańkach – nie mają prawa spotykać się z nikim z zewnątrz!
Teraz nie dość, że złamali ten podstawowy zakaz (a to już drugi raz w tych rozgrywkach – wcześniej zaprosili do hotelu fryzjerów), to jeszcze przebywali w towarzystwie, w którym ciężko zachować dystans społeczny… Siedmiu piłkarzy może raz na zawsze opuścić reprezentację, mogą też przyczynić się do dymisji swojego selekcjonera. Martin Lasarte może zrezygnować z pracy, już oskarżany jest bowiem o niedostateczne pilnowanie swych niepokornych podopiecznych.
Oceń artykuł