Oceń
Piękna, młoda, utalentowana i niestety nie do końca zdrowa - to opis pasujący do Sandy Kubickiej, partnerki Barona. Kobieta usłyszała przykrą diagnozę. Nic dziwnego, że w tej sytuacji popłynęły łzy.
Zdrowie jest jedną z najcenniejszych wartości w życiu człowieka. Niestety, czasem się ono psuje albo niedomaga i wtedy trzeba stoczyć walkę o lepsze jutro. Właśnie w takim położeniu znajduje się Sandra Kubicka, partnerka Barona.
Sandra Kubicka podzieliła się z fanami smutną wiadomością. Modelka, która choruje na zespół policystycznych jajników, usłyszała, że jeden jajnik nie działa prawidłowo. Na opublikowanym nagraniu nie mogła powstrzymać łez. To wszystko dlatego, że kobieta wciąż toczy walkę ze swoim organizmem o płodność, a takie schorzenia mogą jej poważnie zagrozić.
Sandra Kubicka otrzymała druzgocącą diagnozę
Sandra Kubicka mimo swojej wielkiej kariery stara się pozostawać w stałym kontakcie z fanami za pomocą mediów społecznościowych. Ukochana Barona dzieli się z nimi nie tylko tym, co dobre, ale także tym, co czasem jest trudne.
"Przytyłam 17 kilogramów, miałam bulwy podskórne, zaczęły mi włosy rosnąć w bardzo dziwnych miejscach i to są właśnie te pierwsze objawy. Również nieregularne miesiączki i brak owulacji, co się też wiąże z problemem zajścia w ciążę… Ogólnie hormony tak wariują, że moje ciało myśli, że jest po prostu mężczyzną i tak się zachowuje. Mam za wysoki testosteron" - opowiadała jakiś czas temu modelka w "Dzień Dobry TVN".
Nienawidzę PCOS. Jeżeli macie żonę, siostrę, przyjaciółkę, która ma PCOS, w skrócie, obchodźcie się z nimi jak z jajkiem (...) Lewy jajnik nadaje się do „śmieci”, ale mam jeszcze prawy
- mówiła tym razem na InstaStories, nie kryjąc łez.
Miejmy nadzieję, że przy wsparciu partnera i dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny Sandra Kubicka osiągnie swoje kobiece cele.
Oceń artykuł