Oceń
M jak Miłość jest dla Teresy Lipowskiej ogromnym sukcesem zawodowym. Aktorka nie może się jednak cieszyć pracą w pełni, kiedy jest w ogromnym niebezpieczeństwie.
M jak Miłość i Teresa Lipowska to duet nierozerwalny. Chyba żaden fan serialu nie wyobraża go sobie bez sympatycznej seniorki rodu Mostowiaków. Niestety, w obliczu epidemii koronawirusa nikt nie może czuć się bezpiecznie, a już na pewno nie seniorzy.
Seniorka M jak Miłość w obliczu koronawirusa
Teresa Lipowska również martwi się o swoje życie i zdrowie. Dodatkowo epidemia pokrzyżowała jej plany prywatne, które miały prowadzić do wypoczynku i relaksu.
83-letnia gwiazda chciała wybrać się do sanatorium. Niestety, teraz nie wiadomo kiedy będzie to możliwe.
Zachowuję sensowną ostrożność. Nie mam ostatnio zbyt wielu spotkań z większą liczbą osób, dlatego nie musiałam niczego odwoływać. Zrezygnowałam tylko z sanatorium. Poradzono mi, że w moim wieku może być to niebezpieczne, ponieważ jest mnóstwo osób, które są kompletnie nieodpowiedzialne. Więc gdy mój lekarz zaproponował, żebym pojechała w innym terminie, to się nawet nie wahałam. I to jest jedyna rzecz, z której zrezygnowałam
– opowiada Lipowska.
Serialowa Mostowiakowa jest daleka od paniki. Mimo iż znajduje się w grupie ryzyka, po prostu robi, co może, by się ochronić.
Uważam, że nie można panikować, ale bardzo przestrzegać tego, co mówią specjaliści. Czyli higiena w 100 proc., a nawet w 200 proc. I należy ograniczyć spotkania. Lepiej też przejść dwa przystanki niż wsiadać do autobusu
– radzi gwiazda.
Życzymy pani Teresie dużo zdrowia!
Oceń artykuł
Tu się dzieje
