Świerzyński z Bayer Full skazany! Jest WYROK SĄDU

Oceń

Sławomir Świerzyński, czyli lider Bayer Full, wywołał kolejny skandal. Jak ujawnia Gazeta Wyborcza, muzykant miał nielegalnie rozpowszechniać filmy z papieżem Janem Pawłem. Zaczynał od piosenki „Majteczki w kropeczki”, a skończy jako przestępca?

Czy Sławomir Świerzyński z Bayer Full chce stworzy w Polsce nowy gatunek muzyczny – GANGSTA POLO? Niedawno rozgorzała afera, ponieważ popularny szansonista miał kraść piosenki i śpiewać je jako swoje przeboje. Potem bajerował Polaków na temat kariery w Chinach, a teraz miał nielegalnie rozpowszechniać materiały firmy Hagi Film. Do takowych informacji dotarli dziennikarze „Gazety Wyborczej” i okazało się, że sąd wydał już w tej sprawie wyrok.

Sławomir Świerzyński SKAZANY. Zaskakująco niski wyrok sądu

Jak twierdzą dziennikarze, płyty firmy Hagi Film miały być bezprawnie rozdawane przez Świerzyńskiego na pokazach kołder. Czy naruszył prawa autorskie i bezprawnie rozpowszechniał płyty? Okazuje się, że w sprawie zapadł już WYROK SĄDU.

W 2005 roku Świerzyński rozpoczął współpracę z wrocławską firmą Hagi Film, która zajmuje się dystrybucją filmową. Jak podaje Wyborcza, gwiazda disco polo oraz prezes Hagi Film - Stefan Hałabiś wyrazili pisemną chęć współpracy, jednak udokumentowali ją wyłącznie listem intencyjnym – PODAJE Radio ZET.

Jak ujawniają media, Świerzyński otrzymał do wglądu obrazy stworzone przez firmę. Wśród nich znalazł się film o papieżu "Jan Paweł II - człowiek, który zmienił świat". Artysta wykorzystał je do stworzenia pocztówki multimedialnej dla swoje klienta i nie raczył zapytać autorów o zgodę.

Zgodnie z informacjami „Wyborczej”, artysta otrzymał za "pocztówkę" ponad 14 tysięcy złotych zaliczki, o której Hagi Film nie miało pojęcia. Tym samym miał sprzedać dzieło, do którego nie posiadał praw. Sąd uznał artystę disco polo winnego czerpania korzyści majątkowej z cudzej własności i naruszenia praw autorskich. Zamiast 3 lat więzienia ukarano go jedynie grzywną. Sąd podtrzymał wyrok, mimo decyzji Świerzyńskiego o apelacji.

Papież miał być wabikiem i zachęcać do kupna ekskluzywnej kołdry z wełny, tak jak dziś w ten sam sposób naciąga się ludzi na garnki. Ale my nie wyraziliśmy zgody na wykorzystywanie filmu do takich działań. Pan Świerzyński najwyraźniej uznał, że otrzymując demonstracyjne próbki filmów, stał się automatycznie właścicielem praw i może nimi dowolnie rozporządzać – powiedział prezes Hagi Film. (Wyborcza)