Oceń
Tomasz Karolak jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce. Można, by nawet rzec, że polska komedia bez gwiazdora "Rodzinki" to nie komedia. Jednak ostatnio 50-latek okrył się złą sławą i jak się okazuje, sporo ma za uszami. Sąd ogłosił właśnie wyrok w jego sprawie.
Kilka lat temu Tomasz Karolak poprosił byłego już przyjaciela Roberta Dowhana o wyświadczenie przysługi. Aktor chciał, by ten poręczył mu leasing, który przeznaczy na kupno widowni do teatru IMKA. Kolega Karolaka bez problemu się zgodził, czego wkrótce gorzko pożałował.
50-latek nie spłacał rat kredytu, przez co na konto Roberta Dowhana wszedł komornik. Polityk musiał zapłacić 260 tys. złotych, czyli kwotę powiększoną o wieloletnie odsetki. Ostatecznie mu się dogadać i zapłacić należność bez naliczonej kary. Wtedy Dowhan zgłosił sprawę odpowiednim służbom.
Sąd ogłosił wyrok ws. Karolaka
Przez kilka lat aktor oddał koledze zaledwie 20 tys. złotych. Spór rozstrzygnął dopiero wymiar sprawiedliwości. Zgodnie z ogłoszonym wyrokiem Tomasz Karolak musi zapłacić Dowhanowi 85 tys. złotych, a także odsetki za poręczenie leasingu.
Jak dodaje "Fakt" w sądzie zabrakło Tomasza Karolaka. Celebryta nie pojawiał się również na wcześniejszych rozprawach. Co ciekawe, widownia, która w rzeczywistości należy do senatora KO nagle się "rozpłynęła".
Oceń artykuł
Tu się dzieje
