Oceń
Aktor Jerzy Stuhr dopuścił się patologicznego, obrzydliwego i moralnie zgniłego czynu. Wsiadł po alkoholu do samochodu, spowodował wypadek i potrącił motocyklistę. Zasługuje na potępienie i karę? Są tacy jak Tomasz Lis, którzy go bronią i bagatelizują jazdę po alkoholu.
Jerzy Stuhr spowodował wypadek po alkoholu i potrącił człowieka. Podobno próbował uciec z miejsca wypadku. Nikt się chyba nie spodziewał, że w Polsce pijany celebryta może być za taki wybryk skazany. Jednak krakowski aktor ma już medialnych obrońców. Tomasz Lis dochodzi do siebie po udarze, ale postanowił stanąć murem za Jerzym Stuhrem.
Tomasz Lis broni pijanego Stuhra
Do wydarzeń odniosło się już wiele znanych postaci, m.in. Małgorzata Rozenek, Karolina Korwin-Piotrowska czy syn aktora, Maciej Stuhr. Zdaniem Tomasza Lisa, spowodowanie wypadku po alkoholu to tylko „potknięcie”. Kto w takim razie krytykuje Stuhra? Lis uważa, że to wyborcy PiS.
Potknięcie wybitnego aktora, do którego - nie ukrywając niczego - się przyznaje, wywołało ekstazę propagandzistów i wielu zwolenników władzy. Jerzy Stuhr nadal jest wybitnym artystą i aktorem, a nie celebrytą. Potknięcie zaś oceni wolny sąd, czyli tak jak być powinno. I tyle – napisał Tomasz Lis na Twitterze.
Przypomnijmy, że Tomasz Lis ma kłopoty nie tylko zdrowiem, ale także z prawem. Zostanie oskarżony o mobbing i molestowanie seksualne?
Oceń artykuł