Oceń
W czwartek 16 czerwca doszło do tragicznego wypadku busa z ekipą filmową. Zginęło dwoje aktorów. Netflix wstrzymał produkcję serialu, w którym występowali.
Netflix to jedna z największych platform streamingowych i jednocześnie producent wielu filmów, seriali i programów rozrywkowych. W bardzo wielu przypadkach wyprodukowanie czegoś dla Netflixa, to gigantyczna szansa na świetną karierę, wielki sukces i ogromne pieniądze. Nic dziweno, platforma udostępnia setki produkcji z całego świata, na całym świecie.
Szansę na sukces dostali filmowcy i aktorzy z Brazylii, którzy rozpoczęli zdjęcia do serialu "The Chosen One" ("Wybraniec"). Mieli nakręcić klimatyczny thriller dramatyczny na podstawie na serii komiksów Marka Millara i Petera Grossa, remake meksykańskiego serialu Niño Santo. Miał być hit, będzie pogrzeb aktorów i pogrzebane nadzieje.
Wypadek ekipy filmowej. Aktorzy nie żyją
Netflix wstrzymał produkcję serialu z powodu niewyobrażalnej tragedii. Ekipa produkcyjna jechała właśnie furgonetką na zdjęcia w Santa Rosalia. W okolicach miejscowości Mulegé, na pustyni, furgonetka z członkami obsady uległa wypadkowi. Samochód z nieznanych przyczyn wypadł z drogi i dachował.
Dwóch aktorów i czterech filmowców zostało rannych, nie ujawniono, w jakim są stanie. Niestety na miejscu zginęło dwóch aktorów, którzy mieli odegrać ważne role w serialu - Raymundo Garduno Cruz i Juan Francisco Gonzalez Aguilar.
"Wybraniec" zawieszony
Zdjęcia do serialu "The Chosen One" ekipa Netflixa rozpoczęła już w kwietniu. Serial traktować miał o 12-letnim chłopcu, który niespodziewanie dowiaduje się, że przyszedł na świat jako powtórne wcielenie Chrystusa, a jego powołaniem jest ratowanie ludzkości - podaje Daily Mail. Netflix jak na razie nie skomentował wypadku. Nie wiadomo też, czy produkcja serialu została zawieszona czasowo, czy całkowicie.
Oceń artykuł

