Oceń
Kamil Durczok został dziś pochowany, a moment ostatniego pożegnania dziennikarza był szczególnie trudny dla jego bliskich. Słów brata gwiazdora jeszcze długo nikt nie zapomni.
Kamil Durczok nie żyje. Dziennikarz odszedł 16 listopada w godzinach porannych. Cała Polska pogrążona w smutku i szoku zastanawia się, czy tej tragedii można było uniknąć?
Długo nie było wiadomo, co spowodowało przedwczesny zgon Kamila Durczoka. W mediach pojawiały się spekulacje, na temat tego, czy była to choroba alkoholowa, nowotworowa, a może niespodziewany wypadek. Po tym, jak szpital, w którym zmarł, wydał specjalne oświadczenie, sprawa pozostaje jasna.
Dziś odbył się pogrzeb Kamila Durczoka. Dziennikarz spoczął w Katowicach-Kostuchnie, czyli swoich rodzinnych stronach. Słów, które w ramach ostatniego pożegnania padły z ust jego brat, nigdy nie zapomnimy.
Kamil Durczok żegnany przez brata
Gdy żałobnicy zebrali się na cmentarzu, by złożyć w grobie szczątki zmarłego Kamila Durczoka, głos zabrał jego brat, Dominik Durczok. W poruszających słowach pożegnał ukochanego bliskiego.
Gdzieś przeczytałem, że czasem człowiek musi umrzeć, aby dowiedzieć się, jak wielu miał przyjaciół, których brakowało w biedzie
- mówił brat zmarłego.
Byłeś i jesteś nadal naszą dumą. Byłeś dobrym człowiekiem, mogliśmy na siebie zawsze liczyć. Do zobaczenia
- dodał brat.
Na koniec wspomniał jeszcze najbliższą sercu Durczoka osobę: "Pewnie chciałbyś powiedzieć naszej mamie jeszcze raz, że ją kochasz. Pewnie chciałbyś jej też podziękować, że o ciebie dbała. Ale wiedz, że martwiła się o ciebie, była z ciebie dumna. Kiedy miałeś kłopoty, nie spała po nocy" - podsumował brat. Trudno wyobrazić sobie smutniejsze, ostatnie pożegnanie.
Oceń artykuł

