18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Trudne momenty

Żona Pawła Królikowskiego wyznaje, jak radzi sobie po śmierci męża

15.01.2021  16:53
Żona Pawła Królikowskiego w rozpaczy
Żona Pawła Królikowskiego w rozpaczy Fot: MIECZYSLAW WLODARSKI/REPORTER

Paweł Królikowski był uwielbianym, polskim aktorem. Niestety, po długiej chorobie neurologicznej mężczyzna zmarł, pozostawiając w rozpaczy rodzinę oraz fanów. Szczególnie trudno jest pogodzić się ze śmiercią współmałżonka, dlatego największe cierpienie spadło na jego żonę - Małgorzatę Ostrowską-Królikowską. 

Paweł Królikowski zmarł na początku pandemii koronawirusa. Aktor od lat zmagał się z problemami natury neurologicznej i to one ostatecznie doprowadziły do jego śmierci. Na świecie pozostawił żonę, Małgorzatę Ostrowską-Królikowską i gromadkę ich dzieci. Artystka znana z serialu "Klan" opowiada, jak żyje się po takiej stracie.

Przede wszystkim w życiu Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej wciąż obecny jest smutek i żal. Chociaż aktorka stara się wrócić do normalnego życia - to nie jest łatwo. Zwłaszcza, kiedy zmarłego męża wszystko jej przypomina.

Wszystko mi go przypomina. Do tej pory wiszą w szafie jego ubrania. Jeszcze do niedawna na krześle leżała przerzucona przez oparcie jego kamizelka. W końcu oddałam ją jego ojcu. "Tata, weź tę kamizelkę i płaszcz" - poprosiłam. Ucieszył się, że ma rzeczy po ukochany synu. Czasem Marcyśka zakłada za obszerne na nią swetry Pawła, fajnie w nich wygląda. Nie potrafię rozstać się z jego rzeczami

- mówi w 'Świecie kobiety" Małgorzata Ostrowska-Królikowska, wdowa po aktorze.

Paweł cały czas jest z nami, w naszym domu. Czasem włącza telewizor i nagle słyszę jego głos, właśnie leci jakiś serial czy film, w którym grał. To takie dziwne uczucie. Trudne, a jednocześnie miłe, że został w jakimś sensie

- dodaje wzruszona, opisując swoją codzienność.

Małgorzata Królikowska po śmierci męża

Małgorzata Ostrowska-Królikowska dodaje, że targają nią czasem wyjątkowo trudne emocje. Tęsknota i złość mieszają się w niej z delikatnym uśmiechem, że ukochany Paweł Królikowski bardzo źle czułby się w obowiązujących zasadach lockdownu.

Pewnie, że się wściekam. Czasem krzyczę na niego, że zostawił mnie samą, jeszcze w tę pandemię. I wiem, że mnie słyszy, może tylko śmieje się cichutko, bo Paweł nie wytrzymałby tych rygorów, w których teraz musimy wszyscy żyć. Cwaniaczek, tydzień przed pandemią zabrał się po prostu z tego świata

- uśmiecha się Ostrowska-Królikowska.

Mamy nadzieję, że czas ukoi w aktorce tęsknotę i złość. Najważniejsze, że ma wsparcie wśród najbliższej rodziny - przede wszystkim ze strony ukochanych dzieci.

logo Tu się dzieje