Oceń
Basia Kurdej-Szatan niewinna. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie sądu I instancji o umorzeniu postępowania przeciwko aktorce. Czy można od dziś legalnie i bezkarnie obrażać Straż Graniczną? Pewna granica została właśnie przekroczona…
Barbara Kurdej-Szatan była oskarżona o zniesławienie funkcjonariuszy Straży Granicznej, nazywając ich „mordercami” i „maszynami bez mózgów”. Na początku grudnia 2022 roku sąd I instancji umorzył postępowanie, a Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał to postanowienie w mocy. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Basia Kurdej-Szatan nie poniesie żadnej kary za swoją wypowiedź. Przypominamy, że akt oskarżenia przeciwko Barbarze Kurdej-Szatan został skierowany do sądu na początku czerwca 2022 roku.
Wyrok dla Kurdej-Szatan. Straż Graniczna może być legalalnie obrażana?
Jak zdecydował sąd, Barbara Kurdej-Szatan swoją wypowiedzią nikogo nie znieważyła. Wcześniej groziła jej kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku, ale finalnie żadnej kary nie poniesie.
W grudniu adwokat Barbary Kurdej-Szatan stwierdził, że kontrowersyjny wpis aktorki był jedynie „wpisem kobiety i matki, wyrazem empatii i współodpowiedzialności za kraj”. Twierdzi, że prokuratura doprowadziła prawie do tragedii osobistych, a aktorka zachowała się bohatersko.
Jeżeli akt oskarżenia w sposób ewidentny jest niesłuszny, czyli na pierwszy rzut oka widać, że ktoś nie popełnił czynu zabronionego, to wtedy sąd bez prowadzenia rozprawy może umorzyć sprawę na posiedzeniu - wyjaśnił mecenas. Każde spojrzenie prawnika na wpis pani Kurdej-Szatan prowadzi do takiego wniosku i sąd w pełni zgodził się z naszymi tezami. Powiedział, że pani Kurdej-Szatan działała w ramach usprawiedliwionego prawa do wyrażania opinii i krytyki oraz realizowała swoje prawa wynikające choćby z artykułu 54 Konstytucji. Sąd stwierdził, że jej wpis miał charakter metaforyczny - przekazał adwokat aktorki. (Pudelek)
Czy w związku z tym, w ramach empatii, troski i współodpowiedzialności za Polskę, można werbalnie atakować Straż Graniczną? Gdzie jest granica? A może polskie prawo jest po prostu bezgranicznie głupie?
Oceń artykuł