Oceń
Ekipa Big Brothera została podzielona! Wielki Brat (matka) zdecydował, że uczestnicy zamienią się w diabły i anioły. Później kazał im wygarnąć sobie nawzajem grzeszki. Było niemiło.
W Big Brother zaczął się tydzień aniołów i diabłów. Co to znaczy? Dokładnie tyle, że Wielki Brat podzielił ekipę na dwie drużyny. Zaczęło się dość nieprzyjemnie, od - jak określili to uczestnicy - "gównianej roboty". Trzeba było odetkać klozet!
Później nie było lepiej, bo Wielki Brat wymyślił mieszkańcom willi iście diabelskie zadanie. Poprosił, by wygarnęli współlokatorom ich grzeszki. Jak na razie - anonimowo - zapisując je na karteczkach, a te wrzucając do urny.
I to okazać się może bardzo nieprzyjemne. Uczestnicy wypominali sobie dość nieprzyjemne rzeczy. Najbardziej dostało się chyba Igorowi za "golenie jaj w umywalce". Cóż, coś takiego zdecydowanie może obrzydzać innych uczestników.
Uczestnicy wzięli sobie służących
Później uczestnicy dostali kolejne zadanie. Musieli przeciągać linę, a wygrana drużyna... podporządkowała sobie przegranych. I tak diabły wybrały sobie służących, którzy wykonywali specjalnie na tę okazję przygotowane zadania.
Te oczywiście były dość prymitywne - od usługiwania, przez zakaz picia alkoholu, po tańce w bieliźnie.
Cóż, może i widzowie nie bawili się przy tym przednio, mogli wręcz poczuć lekkie zażenowanie, ale przynajmniej uczestnicy show nie mogli narzekać na nudę...
Jest jednak nadzieja na przyszłość, bo w domu pojawił się nowy uczestnik - Magda, rolniczka z Chełma. Czy właśnie ona zmieni coś (czytaj - wprowadzi nieco akcji) w domu Wielkiego Brata?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
