Oceń
Caroline Derpieński, czyli gwiazda z Miami o białostockim rodowodzie, gorączkowo eksploatuje swoje 5 minut. Po dramie z Nosowską teraz otworzy własny biznes. Samozwańcza celebrytka będzie robiła z kobiet w Polsce modelki na swoją modłę.
Caroline Derpienski groziła Kasi Nosowskiej pozwem, ale znany adwokat zaorał jej amerykański sen jak polskie białostockie pole. Teraz kontrowersyjna influencerka zapowiedziała, że chce otworzyć w Polsce własny biznes. SZKOŁA MODELEK w Polsce okaże się komercyjnym i finansowym sukcesem? Oczywiście, przecież każda Polka chce być jak Caroline Derpienski...
Caroline Derpienski chce być mentorką Polek. Zamieni kobiety w siebie?
Caroline Derpienski na Instagramie chwali się, że na modelingu zjadła zęby. W rozmowie z „VibezPL” na YouTube ujawniła, że chce wykorzystać w pełni swoje doświadczenie w tej materii, pomagając aspirującym modelkom podbić świat mody.
Planuję, planuję. Nie wiem, czy to się spodoba co poniektórym, ale planuję swoją własną szkołę modelek. Chciałabym najpierw za darmo, nie pobierać żadnych korzyści, wręcz od siebie... Po pierwszej jakby turze dać coś na charytatywność od siebie, żeby to był taki pretekst, motywacja- zapowiedziała Caroline Derpienski
Czego może nauczyć Polki gwiazda takiego formatu jak 22-letnia Caroline Derpienski? Pokaże polskim kobietom m.in. jak dbać o twarz i chodzić po wybiegu. Wyjaśni jak zrobić fajny makijaż, ułożyć włosy i dbać o cerę. Marzy jej się „armia podopiecznych”.
Na czym zarabia Caroline? W wywiadzie dla „Pudelka” zdradziła, że za posty na Instagramie kasuje minimum kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Inwestuje też w luksusowe torebki, diamenty czy zegarki, nie jest jej też obca branża nieruchomości. Ostatnio cieszyła się z zakupu Rolls-Royce’a dla swojego partnera- przypomina Radio ZET.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
