Oceń
Sebastian Fabijański w język się nie gryzie. Ujawnił dlaczego stoczy walkę w Fame MMA. Przy okazji zdradził jakie są zarobki polskich aktorów. Czy teraz wszyscy wezmą się za sporty walki dla celebrytów i gwiazd?
Sebastian Fabijański jest bezkompromisowy aż strach. Zdradził Maffashion i spędził noc z Rafalalą, chce pobić Quebo, a teraz ujawnia zarobki polski gwiazd. Przyznał, że chociaż ma kolejne role w filmach i serialach, to Fame MMA zapewni mu lepsze zarobki. Ile w takim razie zarabia w oktagonie?
Jakie są zarobki aktorów i zawodników w MMA?
Fabijański w rozmowie z Marcinem Dubielem powiedział, że aktorzy zarabiają w Polsce słabiej, niż zawodnicy MMA. Okazuje się, że żyliśmy w błędzie i w branży aktorskiej zarobki są podobno marne. Jak długo polski aktor musi pracować, by zarobić tyle co Fabijański za walkę?
Mogę jedynie powiedzieć, że w Polsce na filmach tak naprawdę nie zarabia się tak, jak się ludziom wydaje. Jako aktorzy nie mamy żadnych zysków ze sprzedaży biletów w kinach. Dostajemy po prostu "za dzieło". Mogę powiedzieć, że by mieć takie pieniądze, jakie dostaje się w Fame MMA, to musiałbym zagrać mniej więcej dziesięć głównych ról. Tak, żeby zachować jakąś higienę i jakość, to dwie, góra trzy główne role w roku - powiedział Sebastian Fabijański. (O2.pl)
Jesteście fanami Fabijańskiego? Łkacie, że porzuci aktorstwo na rzecz sportów walki? Gwiazdor uspokaja, że nie zamierza porzucać branży filmowej, a do tego nadchodzą kolejne premiery kinowe z jego udziałem.
Rozumiem wszystkich tych, którzy są zawiedzeni moim udziałem w Fame MMA, ale… namawiam do dystansu. Zatańczmy z tym zjawiskiem, które zdominowało mainstream w Polsce. Po prostu. Zagrajmy w tę grę. Może być śmiesznie. Uspokoić też chciałbym tych, którzy twierdzą, że rujnuje sobie karierę. Na przestrzeni pół roku będą miały premiery 4 "rzeczy" filmowe, które już zrobiłem. Więc proporcje zostaną zachowane. Filmowe działania to nadal mój priorytet i moja bajka. Nic się zmienia. Niestety… albo i "stety" - lubię prowokować. Mam taką naturę po prostu. Wybaczcie – oświadczył Fabijański. (O2.pl)
Oceń artykuł

