Oceń
Walka Godlewskiej z Linkiewicz już się zakończyła, ale nadal budzi ogromne emocje. Czy wynik był niesprawiedliwy? Nie da się ukryć, że patoinfluencerka z penisem na szyi zadawała niedozwolone ciosy pomimo upomnień sędziego. „Wokalistka” postanowiła to skomentować.
Fame MMA 3 przeszło do historii, ale emocje nie opadły. Esmeralda Godlewska została znokautowana w Atlas Arenie przez Martę Linkiewicz, choć niekoniecznie stało się to zgodnie z zasadami. Zwyciężczyni opisała walkę jako „tłuczenie mięsa”.
Esmeralda Godlewska po Fame MMA 3
Esmeralda Godlewska na Instagramie pogratulowała Linkiewicz zwycięstwa, ale przyznała, że sędzia zrobił błąd, a ona była bita w tył głowy. Uważa, że miała mnóstwo energii i gdyby walka nie została przerwana, wynik mógłby być inny. Twierdzi, że ciosy specjalistki od bliskich kontaktów z raperami nie były bolesne.
Linkiewicz po walce
Chce rewanżu, ale zapewne Linkiewicz teraz o tym nie myśli. Zapowiedziała przecież, że po walce uda się na „wódę i koks”, a po wszystkim na kroplówki witaminowe. Po wygranej pieniędzy na imprezowanie jej raczej nie brakuje, chociaż dokładnie nie wiadomo, ile zarobiła w Fame MMA 3. Linkimaster na pewno tanio skóry nie sprzedała, za grosze nie kiwnęłaby palcem. Jak pisze pudelek, kiedyś chwaliła się, ze „dała du*y za 10 koła”.
Warto dodać, że seks z raperami uprawia za darmo. W jednym z wywiadów powiedziała, że prostytutki robią to za pieniądze, a ona z powołania.
Walka Godlewska-Linkiewicz na Fame MMA 3:
Oceń artykuł