Oceń
Ivan Komarenko na Instagramie znowu chwali Rosję i chyba chce całować się z Putinem (niekoniecznie w usta). Pieśniarz szansonista, mający w repertuarze takie szlagiery jak „Jej czarne oczy”, znalazł w Rosji drzewo, które go inspiruje, ale wojny nie zauważa. Grozi też Polakom, zapowiadając nową piosenkę.
Ivan Komarenko ma problemy ze wzrokiem. Widzi wokół zabijające ludzi szczepionki, ale nie dostrzega, że Putin prowadzi morderczą wojnę. Muzykant przebywa obecnie w Rosji, gdzie szuka inspirujących drzew i jak twierdzi, cieszy się wolnością oraz laptopem w kawiarni. Oj, jeśli Putin za chwilę w imię tej wolności wyśle go na Ukrainę, to będzie cienko śpiewał.
Mój pobyt w Rosji w gronie rodziny przebiega bez zakłóceń. Rano chodzę na siłownię albo basen. W ciągu dnia pracuję na komputerze w kawiarni. Kochane zwierzaki, pies Dżulya i kotka Aliska, umilają mi życie. To są prawdziwe rozpraszacze stresu. Jak tylko wyjrzę słońce, lecę na wyspę nad rzeką Voronież, tuż za domem mamy. Na wyspę można trafić przez wiszący most. Tam mam ulubione miejsce, drzewo, które mnie inspiruje. Może tym razem zainspiruje mnie do stworzenia nowej piosenki. Zobaczymy – napisał Ivan Komarenko na Instagramie.
Ivan Komarenko chwali Rosję. Dawka propagandy
Komarenko za swoje wywody został zmieszany z błotem. W komentarzach pojawiły się nawet postulaty, by odebrać mu polskie obywatelstwo i diagnozy, że „jest pier***ty”.
Jak możesz cieszyć się wolnością, przyjemnościami, kawiarnią, nie mówiąc nic o terroryzmie, jaki twój kraj zgotował twoim braciom za granicą. Nie widzisz tragedii małych dzieci, nie widzisz tragedii matek, które tracą dzieci . Kim ty właściwie jesteś? Smutne to strasznie – pojawił się komentarz pod zdjęciem Komarenko.
To nie pierwsza taka wypowiedź Komerenko. W lutym również chwalił się, że w Rosji siedzi w kawiarni i cieszy się internetem bez cenzury. Twierdzi również, że „obraz wojny na Ukrainie, jaki mają Polacy, jest zafałszowany”
Przypominamy, że Ivan Komarenko w 2010 przyjął polskie obywatelstwo i zrzekł się rosyjskiego. Ma bogaty repertuar na który składają się kompozycje "Jej czarne oczy" i "Żyję mało higienicznie". Skoro tak cudownie jest w Rosji, to zdecyduje się znów być Rosjaninem? Polecamy. Putin z pewności potrzebuje w wojsku tak wystrzałowych artystów na froncie...
Może się to komuś spodobać, a może nie, ale w tej chwili, jak ja byłem w Rosji, to osiemdziesiąt kilka procent się zjednoczyło. Oni są za swoim prezydentem. Taki naród może stworzyć coś niesamowitego, kiedy wszyscy są razem jak jedna rodzina. Kiedy wszyscy są patriotami – mówił Komerenko w jednej z telewizji internetowych.
Oceń artykuł