Oceń
Joanna Liszowska powraca jako piosenkarka. Aktorka pochwaliła się nowym singlem "Into U" ("W Tobie) i wideo, na którym odziana jedynie w skromny gorsecik wije się z rozkoszy.
Aktorka Joanna Liszowska jest ostatnio na językach nie przez działalność artystyczną, a rozstanie z mężem. Z rozwodu wyjść miała sporo biedniejsza - od byłego nie dostała ponoć ani grosza. Gdy o wszystkim zrobiło się głośno, wydała nawet specjalne oświadczenie i zapewniła, że z Olą Serneke pożegnała się już rok temu i żyją sobie teraz w przyjaźni.
Tymczasem - chwilę po doniesieniach o rozwodzie - premierę ma najnowszy singiel Liszowskiej. Już sam tytuł daje do myślenia, a i warstwa wizualna nie pozostawia złudzeń. "Into U" ma rozgrzewać, chociaż wcale nie wygląda na radosną twórczość.
Kilka twarzy Liszowskiej i trudy rozstania
W swojej nowej piosence Liszowska śpiewa o rozstaniu i tym, jak wiele znaczy dla kobiety były partner. Pożegnanie nie jest proste, a ona ciągle tęskni i pragnie, by został w jej życiu. Czyżby artystka śpiewała tu o byłym mężu?
Nie chcę mówić żegnaj, nie chcę cię zostawiać (...), jesteś moim cudem - śpiewa Liszowska i przybiera kolejne twarze.
Jest mrocznie i jest zmysłowo. W części teledysku wręcz gorąco - pani Joanna w skąpym peniuarze, okraszona czerwonym światłem, wije się w rozkoszy. A fani to doceniają:
Przepiękny, seksowny, magiczny - głos i teledysk! Nie mogę się oderwać... Słucham na okrągło <3 - czytamy w komentarzach w serwisie YouTube.
Podzielacie tę opinię?
Oceń artykuł

