Oceń
A więc scysja trwa dalej, ale to Joanna Opozda jest bliżej triumfu. Antek Królikowski, wedle informacji „Super Expressu” nie chce płacić na swoje własne dziecko. Aktor ma nie wpłacać zasądzonych alimentów i grozi mu więzienie.
W życiu zawodowym Joanna Opozda święci sporo sukcesów, lecz ma za sobą ciężkie chwile w życiu osobistym. Po bolesnym i głośnym rozstaniu z Antkiem Królikowskim, ciężar wychowania 11-miesięcznego Vincenta spadł w całości na nią.
Teraz „Super Express” dowiedział się, że ojciec nie chce jej nawet pomóc finansowo. Jego serce jest tak zimne, że nie obchodzi go nawet pocieszny bobas?! Opozda musiała nawet przerwać urlop wychowawczy i powrócić do pracy, ponieważ Antoni Królikowski nie miał zamiaru dołożyć się do utrzymania dziecka. Sprawa trafiła do sądu.
Antek Królikowski nie płaci alimentów?
Królikowskim zajmuje się prokuratura. Wszystko przez to, że aktor znany z filmów Patryka Vegi nie płaci alimentów.
Antek nie płacił alimentów, więc wystąpiłam do sądu o zabezpieczenie potrzeb rodziny. Sąd przyznał alimenty, których Antek dalej nie płaci, więc aktualnie sprawą zajmuje się komornik
- mówiła w lipcu Joanna Opozda.
Jak przypomina „Super Express”, wówczas Antek Królikowski przyznał się, że nie obchodzi go sytuacja życiowa małego Vincenta.
Mój syn jest stabilnie zabezpieczony przez komornika, który zajął oba moje konta
- przyznał Królikowski.
Sprawą zajmuje się prokuratura
Teraz sprawą niepłacenia alimentów zajęła się warszawska prokuratura. Tak zwane przestępstwo niealimentacji jest zagrożone grzywną lub karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do jednego roku, przekazała „Super Expressowi” Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dziennik dotarł także do przyjaciela Opozdy, który skomentował ostatnie wydarzenia.
Asia chciałaby mieć to wszystko za sobą. Jest już zmęczona całą sytuacją związaną z Antkiem i tym, jak on podchodzi do ojcostwa. Zabolało ją, kiedy przeczytała, że chciałby naprzemiennej opieki nad Vincentem, podczas gdy cały ciężar wychowania i utrzymania chłopca spoczywa na niej. Czara goryczy przelała się, kiedy podczas ostatniej choroby Vincenta nie mogła liczyć na Antka
- mówi „Super Expressowi” informator z kręgu znajomych Joanny Opozdy.
Oczywiście liczymy, że sprawiedliwości stanie się zadość, a sąd podejmie odpowiednią decyzję! Tego życzymy przede wszystkim małemu Vincentowi, bo to o jego dobrobyt tu chodzi.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na
.
Oceń artykuł
