Oceń
Małgorzata Rozenek tym razem przeszła samą siebie. Porównała in vitro do niepokalanego poczęcia. Zdaje się, że tymi słowami wywoła falę wściekłości polskich księży.
Małgorzata Rozenek nie od dziś znana jest z wyrażania swoich poglądów wprost, nawet jeżeli są bardzo kontrowersyjne. Jednakże tym razem sama zdaje sobie sprawę, że jej słowa mogą wywołać ogólnopolską burzę, przede wszystkim w środowisku katolickim.
Aktualnie gwiazda znana z programów takich jak "Perfekcyjna Pani Domu" i "Projekt Lady" skupia się na promowaniu swojej książki "In vitro. Rozmowy intymne". Rozenek ma dwóch synów, którzy przyszli na świat dzięki tej metodzie oraz przyznaje, że z obecnym mężem Radosławem Majdanem również starają się o dziecko właśnie w taki sposób.
Rozenek rozwścieczy księży?
Ostatnie słowa Małgorzaty sprawią z pewnością, że wielu księży i ludzi związanych z Kościołem katolickim ogarnie wściekłość. Porównała ona bowiem metodę in vitro, która nie jest przez kler popierana do... niepokalanego poczęcia. Jakby nie patrzeć jest ono jedną z podstaw wyznania chrześcijan.
Pewnie wielu osobom się narażę, ale ja czasami nazywam in vitro niepokalanym poczęciem – wyznała z rozbrajającą szczerością Małgorzata Rozenek w Fakcie.
Gwiazda TVN-u podkreśliła jednocześnie, że sama pochodzi z głęboko wierzącej rodziny i czuje się pokrzywdzona takim podejściem księży do metody, której zawdzięcza macierzyństwo. Z pewnością po tym porównaniu spadnie na nią tylko większa krytyka.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
