Oceń
Marcin Najman kiedyś wygrywał walki i zdobywał tytuły - nie są to "Bajki z mchu i paproci" ani teorie spiskowe. Obecnie niektórzy uważają go jednak za eksperta od obrywania na ringu, a starcie z mandarynką może utwierdzić ich w tym przekonaniu.
Do sieci trafiło intrygujące wideo, na którym Marcin Najman, ubrany w koszulkę z napisem „nie do zdarcia”, zajada się soczystym owocem. Ten pojedynek ma potencjał, by stać się hitem internetu.
Wygląda na to, że nie ma takiej walki, której Marcin Najman nie jest w stanie przegrać. Zdaniem niektórych internautów tym razem pokonała go mandarynka. W internecie krąży wideo, a właściwie fragment wywiadu po przegranej walce z Trybsonem, na którym kick-boxer i zawodnik MMA niczym żarłoczna bestia konsumuje owoc.
Ewidentnie nie był w dobrym humorze, a mandarynka okazała się trudnym rywalem. Postawiła na defensywę i nie dała się obrać, ale Najman w końcu jednak zatriumfował, ostentacyjnie ciamkając i pożerając owoc.
Najman kontra mandarynka - walka roku?
Niektórzy internauci pod filmem są zdania, że dwukrotny wicemistrz Polski juniorów w kick-boxingu został pokonany przez cytrusa. Ktoś stwierdził nawet, że „dłużej obierał niż walczył”. Trzeba jednak przyznać, że na pewno poszło mu lepiej niż z Trybsonem.
Legenda głosi, że podczas obierania mandarynki wybił bark – napisał DGTVL pod filmem.
Mało brakowało, a dostałby w piz*ę od mandarynki – podejrzewa The Malcolm.
Kto myślał, że odklepie, ręka do góry – napisał Skowron1946.
Marcin Najman kontra mandarynka - walka roku?
Oryginał wideo:
Oceń artykuł

