Oceń
Sławna brazylijska aktorka została znaleziona w ciężkim stanie po upadku z piątego piętra. Sabine Boghici okradła wcześniej własną matkę na miliony dolarów i zostawiła tajemniczy list pożegnalny.
49-letnia Sabine Boghici była popularną brazylijską aktorką, która pochodziła z bogatej rodziny. Była córką kolekcjonera dzieł sztuki Jeana Boghici i po jego śmierci w 2015 roku otrzymała jedną czwartą rodzinnej fortuny. Większość spadku przypadło jednak żonie zmarłego – Genevieve. Teraz świat obiegła wieść o jej śmierci.
Młoda Sabine, przyzwyczajona do rozrzutnego stylu życia, szybko wydała odziedziczone pieniądze. Wtedy borykała się też z depresją oraz z innym chorobami natury psychicznej. Gdy była już całkiem spłukana, wpadła na złowieszczy plan, który miała wykonać wspólnie ze swoją narzeczoną, Rosą Stanesco – chciały okraść Genevieve.
Nie żyje Sabine Boghici. Okradła matkę i zostawiła dziwny list
Sabine obmyśliła dziwaczny plan na kradzież milionów od Genevieve. Jak czytamy na stronie RadioZET.pl, kobieta namówiła kobiety z rodziny swojej narzeczonej, aby wcieliły się we wróżki i wmówiły Genevieve, że jest śmiertelnie chora. Za jej problemy ze zdrowiem miałaby odpowiadać pewna klątwa, którą można ściągnąć za opłatą. Kobieta dała się nabrać, ale dała wróżkom dość małą sumę pieniędzy.
Mała kwota, jaką udało się wyłudzić od matki, rozwścieczyła Sabine. Wtedy zdecydowała się porwać Genevieve, okraść ją i porzucić. Łącznie Sabine i Rosa ukradły aż 108 mln dolarów.
Horror Genevieve trwał latami
Na początku października 2022 roku Genevieve została uratowana przez policję. Nie wiadomo, kto pomógł w odnalezieniu staruszki, ale zatrzymane zostały Sabine, Rosa i jeszcze trzy inne osoby. Sabine trafiła do aresztu i wyszła z niego w marcu 2023 roku.
Pozostało czekać na rozprawę i wyrok sądu. W międzyczasie Sabine i Rosa wzięły ślub. Wizyta w sądzie zaplanowana była na 15 września, lecz nieoczekiwanie dzień wcześniej Sabine zmarła. Znaleziono ją przed apartamentowcem w Rio de Janeiro w ciężkim stanie. Śledczy uznali, że 49-letnia kobieta wypadła ze swojego mieszkania na 5. piętrze. Zmarła w szpitalu.
Sabine Boghici zostawiła po sobie list, której treści nie ujawniono, ale wiadomo, że skierowany był do jej żony. Doprawdy historia godna brazylijskiej telenoweli, niemniej składamy kondolencje pani Rosie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
