18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Dramat skoczka

Ojciec Kubackiego zdradził szczegóły. „Natychmiast wrócił do domu”

21.03.2023  09:12
Ojciec Kubackiego zdradził szczegóły
Ojciec Kubackiego zdradził szczegóły Fot: Instagram dawid.kubacki.official

Dawid Kubacki musiał wycofać się ze startów w Pucharze Świata z powodu choroby żony. Ojciec skoczka narciarskiego zdradził, jak wyglądała sytuacja w ostatnich dniach.

Z powodu choroby żony Dawid Kubacki musiał wycofać się z Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jego partnerka jest w szpitalu w ciężkim stanie, a przyczyną tego są problemy kardiologiczne. Nagłe wycofanie się Dawida Kubackiego z zawodów Pucharu Świata w norweskim Vikersund jest sensacją, a cały świat łączy się we wsparciu dla jego małżonki, życząc jej szybkiego powrotu do zdrowia.

Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze

- pisał Dawid Kubacki.

Ojciec Kubackiego zdradza szczegóły

„Super Express” skontaktował się z ojcem Dawida Kubackiego z prośbą o dalsze informacje związane z sytuacją zdrowotną synowej. Zdradził on, że Marta trafiła do szpitala w niedzielę rano, a Dawid natychmiast podjął decyzję o powrocie do domu. Współpracownicy Dawida Kubackiego z kadry wyrazili słowa wsparcia dla skoczka. Kubacki może liczyć też na pomoc swoich rywali.

O tym, że Dawid wycofał się, dowiedziałem się 15 minut przed kwalifikacjami w niedzielę. Nic nie rozumiałem, jednak czułem, że dzieje się coś bardzo poważnego i są wyższe powodu, aby opuścić tak szybko Norwegię. Dopiero jego wpis na Instagramie uświadomił mi powagę tej sytuacji. Mogę mieć tylko nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze

- powiedział Halvor Egner Granerud w rozmowie z agencją NTB.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na 

.

Czytaj także