Oceń
Podczas ostatniego odcinka programu „Dzień dobry TVN”, Małgorzata Rozenek przyznała się, że jest od czegoś uzależniona. Jej współprowadzący Krzysztof Skórzyński wyraził swoją dezaprobatę.
Od lat śledzimy telenowelę pod tytułem „Małgorzata Rozenek”. Obfituje ona we wzloty i upadki, wywołuje radość i smutek, a nawet zapiera dech w piersiach. W ostatnim czasie pani Małgosia spełnia swoje marzenia – niegdyś „Perfekcyjna pani domu”, teraz współprowadząca „Dzień dobry TVN”!
Polacy pamiętać ją mogą również z programu „Projekt Lady”, gdzie wraz z parą ekspertek uczyła dobrych manier młode kobiety. Telewizyjna kariera Małgorzaty Rozenek zaczęła się i kwitnie wewnątrz jednej stacji – TVN. Taką lojalność się ceni.
Straszny nałóg Małgorzaty Rozenek
Pani Małgosia Rozenek przyznała się ostatnio w programie „Dzień dobry TVN”, że zmaga się z potwornym i niezwykle niezdrowym nałogiem. Tematem odcinka było m.in. uzależnienie od alkoholu oraz słodkie wypieki. To sprowokowało ją do szokującego wyznania.
A ja się przyznam do uzależnienia. Ja jestem uzależniona od słodyczy
- powiedziała nagle pani Małgosia.
Nie wiemy, co działo się wtedy w głowie Krzysztofa Skórzyńskiego, ale zdaje się, że w obliczu takiej bomby, nie był w stanie trzymać języka za zębami! Musiał sprzeciwić się temu szokującemu wyznaniu, żeby przypadkiem od TVN nie bił zły przykład. Wszakże program oglądać mogły małe dzieci.
Ja nie jem słodyczy
- zadeklarował stanowczo Skórzyński.
I brawo! Natomiast pani Małgosia musiała przyjąć ten cios. Nie umiała jednak znaleźć bardziej wyważonych słów, więc z zaskoczeniem zapytała:
W ogóle? Co z tobą jest nie tak, człowieku?
Cristina Catese, która była gościnią programu dodała, że też nie poddała się temu niszczącemu organizm nałogowi. A więc jedynie Małgosia Rozenek została z tymi słodyczami jak Himilsbach z angielskim.
Pani Rozenek życzymy wytrwałości!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł