Oceń
Jak podaje WP Teleshow, pozycja Małgorzaty Rozenek jako prowadzącej „Dzień dobry TVN” jest poważnie zagrożona. Celebrytka zwyczajnie nie spodobała się widzom stacji.
Od niedawna, bo od września tego roku, Małgorzata Rozenek spełnia swoje marzenie – prowadzi popularny program „Dzień dobry TVN”. Na ekranie towarzyszy jej Krzysztof Skórzyński. Niestety, przygody z programem nie zaczęła najlepiej – już teraz zdania na temat jej występów są mocno podzielone. Rozenek mierzy się z wielką krytyką ze strony całej rzeszy widzów, co stawia pod znakiem zapytania sens jej obecności w programie.
Problemem miałaby być m.in. jej dykcja. Dlatego prowadząca odwiedziła logopedę oraz foniatrę, aby pokazać, że szanuje zdanie widzów i chce poprawić jakość swojej pracy.
Już za późno – Rozenek jest na wylocie
Według źródeł portalu Pomponik, próby naprawienia swojego wizerunku i wizyty u specjalistów przyszły za późno i okazały się niewystarczające. Rzekomo „decyzje na górze już zapadły” i Małgorzata Rozenek będzie musiała pożegnać się z pracą marzeń, tj. prowadzeniem „Dzień dobry TVN”.
Małgosia cieszy się ogromną sympatią kierownictwa i nie można jej odmówić profesjonalizmu, ale ignorowanie miażdżących opinii widzów i internautów nie jest możliwe na dłuższą metę. Hejt, który się na nią wylewa, to sytuacja bezprecedensowa w historii tego programu, a przecież podstawą dobrej śniadaniówki jest sympatia widzów do prowadzących. Bez tego ciężko mówić o choćby nadziejach na sukces. (…) [Władze stacji] niczego nie wykluczają, ale skłaniają się do najgorszego, czyli podziękowania Rozenek za współpracę. To byłby dla niej ogromny cios, ale zaakceptuje każdą decyzję
- twierdzi anonimowe źródło Pomponika.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
