Oceń
Milionerzy od lat są jednym z ulubionych teleturniejów widzów TVN. Teraz program zaliczył bardzo poważną wpadkę. Fani są oburzeni - całkiem z resztą słusznie!
Milionerzy to jeden z tych teleturniejów, który niezmiennie cieszy się sympatią widzów. Niestety, nie zawsze można mieć tak dobrą passę - dobitnie się o tym przekonano w ostatnim odcinku. Teleturniej zaliczył niezwykle poważną wpadkę, której internauci nie chcą mu wybaczyć.
Milionerzy zaliczyli wpadkę!
To miało być pytanie za gwarantowany tysiąc złotych. Uczestnik, pan Tomasz z Krakowa, usłyszał następujące pytanie:
Który ze szkolnych przyborów jest jednym z symboli wolnomularstwa?A: linijkaB: cyrkielC: nożyczkiD: ołówek
Wszystko ładnie pięknie, problem w tym, że symbol ten wygląda tak:
Widzimy to samo? W symbolu wolnomularstwa występuje tak cyrkiel, jak i linijka! Pana Tomasza wmurowało, bowiem w Milionerach zawsze tylko jedna odpowiedź okazuje się być tą poprawną. Ktoś, kto układał to pytanie chyba nie zwrócił uwagi na podstawowy błąd, przez który uczestnik mógł zakończyć zabawę przedwcześnie i bez żadnej wygranej.
Tomasz z Krakowa zdecydował, że musi pomóc mu publiczność. Zgromadzeni w studiu ludzie postawili na cyrkiel (zagłosowało na niego 54 proc. pytanych). Uczestnik nie widział innej możliwości, jak pokierowanie się głosami większości. Postawił na cyrkiel i szczęśliwie wygrał 1000 zł. Nie zmienia to jednak faktu, że pytanie wywołało zbiorowe oburzenie.
Zapytano nawet eksperta, prof. Tadeusza Cegielskiego, masona i znawcę zagadnień wolnomularskich o tę sytuację.
Znak jest jednoznaczny, przy symbolu interpretacje mogą być dowolne, symbol nigdy nie ma jednoznacznej definicji. Dlatego uważam, że pytanie było po prostu źle postawione - wyjaśnił ekspert.
Milionerzy tłumaczyli się jeszcze bardziej pokrętnie.
Cyrkiel reprezentuje sferę duchowości i wieczności, jak i również aktywne siły Boga i człowieka. Dodatkowo, jest symbolem określającym zasady i ograniczenia, a także granice nieskończoności - napisano na oficjalnej stronie programu.
Szkoda, że nie mogą po prostu przyznać się do błędu i przeprosić za nieuwagę.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
