Oceń
Maciej Kurzajewski musiał nasłać policję na Paulinę Smaszcz, ponieważ jego była żona zaczęła nachodzić jego matkę w ich domu.
Jak podaje „Super Express”, pod nieobecność Macieja Kurzajewskiego, Paulina Smaszcz bez wiedzy i zgody byłego męża przyszła do jego domu, w którym mieszka też jego starsza matka. Po tym zdarzeniu miała zacząć rozsiewać kłamstwa, że Maciej Kurzajewski pozbył się psa na życzenie Katarzyny Cichopek. Psina o imieniu Bono była wtedy jednak z Maciejem w studiu TVP.
Po najściu jego starszej matki w domu, Maciej Kurzajewski zdecydował się zgłosić sprawę na policję. Poinformował funkcjonariuszy komendy w Wesołej pod Warszawą, że była żona nachodzi jego miejsce zamieszkania bez jego wiedzy i zgody.
Komentarz Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz
O cała sytuację dziennikarz został zapytany przez „Super Express”. Oto co odpowiedział:
Potwierdzam, to prawda. To jest tak bolesne dla całej mojej rodziny, że nie będę tego komentował. Proszę nas zrozumieć.
To jednak nie wszystko. Dziennik zapytał też Paulinę Smaszcz o jej wersję wydarzeń.
Nie byłam nigdy u jego mamy. Byłam po pierwsze w moim byłym domu, a obecnie Maćka domu. Z jego mamą bardzo miło rozmawiałam. To jest bardzo miła starsza pani. Na koniec pożyczyłyśmy sobie zdrowia i ucałowałyśmy się… To było bardzo miłe spotkanie
- wyjaśniła Smaszcz.
A więc, choć Smaszcz sama zauważyła, że to jej byłe miejsce zamieszkania, nie widzi w swoim działaniu nic dziwnego. Wy też lubicie chodzić tam, gdzie was nie chcą, bo kiedyś tam mieszkaliście?
Smaszcz odniosła się również do tego, że Maciej zgłosił sytuację na policję.
Stanowczo zaprzeczam doniesieniom Macieja Kurzajewskiego, że nachodzę nasze byłe miejsce zamieszkania i jego mamę oraz moją byłą teściową, która przebywa w domu mojego byłego męża. Z moją byłą teściową Teresą Kurzajewską pozostaję w pozytywnych relacjach. Na posesji domu Macieja Kurzajewskiego byłam tylko raz, na prośbę moich synów, by sprawdzić, czy pies Bono po wydaniu go przez Macieja wrócił jednak do domu
- tłumaczy.
Choć Smaszcz ocenia spotkanie jako „miłe”, innego zdania mają być siostry Macieja Kurzajewskiego. Według informatora „Plotka” są one „przerażone”.
Mama Maćka jest zdana tylko na niego, ponieważ kilka lat temu zmarł jej mąż, a siostry Maćka mieszkają na stałe za granicą. One były przerażone, że Paulina wtargnęła do jej domu i poprosiły brata, aby ją chronił. Mama Maćka jest chora, ma zaawansowaną cukrzycę i bardzo przeżyła to najście
- twierdzi informator portalu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
