Oceń
Producenci serialu podjęli decyzję o uśmierceniu jednej z postaci „M jak miłość”. To jeden z ulubionych bohaterów produkcji. O kogo chodzi?
Scenarzyści eksperymentują na widzach „M jak miłość” - chcą chyba sprawdzić, ile wytrzymamy przykrych wydarzeń albo prowadzą badania dotyczące zawartości łez w ludzkim ciele. W ostatnim czasie bowiem jesteśmy świadkami iście dantejskich scen! Jedni są zdradzani, drudzy trafią do szpitala, a sam serial zostaje zakończony już w maju. Bowiem podjęto decyzję o wcześniejszym zakończeniu sezonu.
Teraz natomiast pojawiają się doniesienia o nagłej śmierci jednej z ulubionej postaci telewidzów. W „M jak miłość” dojdzie do tragedii, ale scenarzyści nie mieli innego wyjścia. Chodzi wszakże o wydarzenia z życia prywatnego – aktor grający tę postać zmarł około pół roku temu.
Śmierć w „M jak miłość”. Zmarł aktor wcielający się w postać Wojtka Marszałka
Jak czytamy na stronie RadioZET.pl, z serialem pożegna się postać Wojtka Marszałka. W 1736 odcinku Krysia (Hanna Mikuć) wykona telefon do Marysi (Małgorzata Pieńkowska) i przekaże jej straszną wieść. Poinformuje ją o śmierci Wojtka Marszałka, w którego wcielał się Emilian Kamiński. Nie dało się tego uniknąć, ponieważ Kamiński zmarł po ciężkiej chorobie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 2022 roku. Tym samym należało go pożegnać także w serialu „M jak miłość”.
Do tragedii ma dojść w sanatorium, do którego wybrali się Krysia i Wojtek. Odcinek wyemitowany zostanie dopiero na jesień i wtedy dowiemy się, jak serialowa rodzina i ta z planu zdjęciowego pożegna swojego przyjaciela.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
