Oceń
Aktor Steven Seagal szkoli rosyjskich żołnierzy do walk w Ukrainie? Ujawniono, że w Rosji ma wkrótce funkcjonować szkoła aikido, którą poprowadzi skompromitowany gwiazdor Hollywood. Podobno uczy Rosjan sztuk walki, by wykorzystywali je podczas wojny. Teraz już tylko czekamy, aż Kim Dzong Un popowadzi program kulinarny w rosyjskiej telewizji...
Aktor Steven Seagal zapewnia, że czuje się Rosjaninem i otwarcie popiera wojnę w Ukrainie. Tajemnicą do niedawna było czym zapomniany gwiazdor zajmuje się w Federacji Rosyjskiej, ale właśnie wyciekły zaskakujące informacje. Ujawniono, że zamierza otworzyć Ogólnorosyjskie Centrum Aikido, którego celem jest między innymi przygotowanie młodzieży do służby w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Steven Seagal zarabia w Rosji. Sztuki walki i nowoczesne aikido
Szkoła sztuk walki Stevena Seagala ma funkcjonować w Moskwie. Jak podaje agencja informacyjna TASS, aktor chce uczyć młodych Rosjan nowoczesnego aikido. Ma zwiększać ich motywację do uprawiania sportu. Zapowiedział już, że „aikido i dyscyplina uczynią świat lepszym miejscem” i planuje otworzyć sieć ośrodków szkoleniowych.
Steven Seagal oskarżony o molestowanie. Pamela Anderson ujawnia
To jedyne co mu pozostało? Steven Seagal w USA jest skompromitowany. Pamela Anderson oskarżyła go o molestowanie seksualne. Kolejne aktorki, z którymi współpracował na planach filmów, twierdzą, że dokonywał na nie seksualnych napaści. Dodatkowo, jego była żona aktorka Kelly LeBrock ujawniła, że Seagal „jest smutnym, schorowanym i zastraszanym jak dziecko człowiekiem”.
Teraz żal mi tego mężczyzny. Myślę, że jest po prostu bardzo smutną osobą i jest czymś, co nazwałabym hollywoodzką tragedią. Wiem, że był bardzo zastraszany jako dziecko, bardzo chorowity, bardzo słaby. Myślę, że ludzie, którzy w dzieciństwie byli tak traktowani, w dorosłym życiu są zagubieni i nie są w stanie stworzyć normalnych związków. Życzę mu jednak wszystkiego najlepszego – powiedziała LeBrock. (Wirtualna Polska)
Ujawniono również, że Steven Seagal przehulał większość swojego majątku, na który zapracował jako aktor i producent filmowy. Jeszcze niedawno jego majątek szacowano na 30 milionów dolarów, ale podobno na koncie nie zostało mu za wiele. W kalifornijskiej dolinie Santa Ynez uprawiał winogrona Cabernet, był właścicielem lawendowej farmy uprawiając surowce do olejków terapeutycznych Diamond Lotus Essentials, a nawet sprzedawał napoje energetyczne Lightning Bolt. Lansował też swoją autorską linię noży, mieczy i katan. I tak finalnie zaliczył finansowy nokaut.
Steven Seagal przyjacielem Putina. Co robi w Rosji?
Steven Seagal o Władimirze Putinie powiedział, że to "jeden z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejszego światowego przywódcę". Otwarcie popiera aneksję Krymu przez Rosję. W 2016 roku otrzymał rosyjskie obywatelstwo. Został również odznaczony przez Władimira Putina Orderem Przyjaźni "za wielki wkład w rozwój międzynarodowej współpracy kulturalnej i humanitarnej".
Aktor twierdzi, że inwazja na Ukrainę jest słuszna, bo ten kraj stanowi zagrożenie dla suwerenności Rosji. Seagal podkreśla, że ma rosyjskie pochodzenia, bo jego dziadek ze strony ojca urodził się w jednym z regionów Rosji. Następnie przeniósł się do Stanów Zjednoczonych w pierwszej połowie XX wieku.
W poszukiwaniu swoich korzeni, aktor udał się do Kałmucji, Tuwy i Jakucji. W sierpniu 2018 roku Seagal został specjalnym przedstawicielem MSZ ds. stosunków humanitarnych między Rosją a Stanami Zjednoczonymi – podaje O2.pl.
W jakich filmach zagrał Steven Seagal? Kariera i upadek
Steven Seagal zagrał w takich filmach jak „Nico”, „Wygrać ze śmiercią”, „Liberator”, „Patriota”, „Terrorysta”, „Niebezpieczny człowiek”, „Czas zemsty”, „Siła rażenia”, „Maczeta”, „Demonstracja siły”, „Nad prawem”, „Steven Seagal: na straży prawa”, „Wiadomości bez cenzury”, „Clementine” i „Zabić Salazara”. Nowe filmy z Seagalem raczej nie powstaną. Sądząc po aparycji, jedyne sceny akcji na jakie może sobie pozwolić to chyba tylko trucht do lodówki.
Teraz został tancerzem. Tańczy jak mu Władimir Putin zagra.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł