Oceń
Starszy syn ze związku Macieja Kurzajewskiego z Pauliną Smaszcz zmienił nazwisko. Czy zrobił to po to, aby odciąć się od sławnego ojca?
Wszystko zaczęło się od kryzysu jerozolimskiego, czyli wyjazdu Katarzyny Cichopek do Ziemi Świętej. Była żona Macieja Kurzajewskiego, Paulina Smaszcz, ujawniła wówczas ich związek i rozpoczęła burzę, jakiej polski show-biznes nie widział od lat. Często zarzuca się Paulinie Smaszcz, że niepotrzebnie wciąga do swojej wojny z „Kurzopkami” swoje i Maćka dzieci. Byli małżonkowie mają dwóch synów – 16-letniego Juliana oraz 25-letniego Franciszka. To właśnie ten starszy podjął niedawno decyzję o porzuceniu sławnego nazwiska swojego ojca. Dlaczego?
Wybór pragmatyczny czy symboliczny?
Serwis Plejada ustalił, że 25-letni Franciszek zmienił nazwisko. Jak do tego doszło? Sprawa jest prosta jak budowa cepa i jasna jak słońce – młody mężczyzna wziął niedawno ślub. Jesienią 2021 roku odbyła się ceremonia, a Franciszek przyjął nazwisko swojej żony. Teraz nazywa się Franciszek Vaccari.
Najstarszy syn Kurzajewskiego, zgodnie z wcześniejszymi informacjami mieszka obecnie w Holandii, wcześniej studiował w Izraelu. Stąd nasuwa się teoria, że zmiana nazwiska może niekoniecznie wynikać z burzy wokół jego ojca. Może to być wybór czysto pragmatyczny. Bowiem nie tylko Grzegorz Brzęczyszczykiewicz sprawi problem osobie z zagranicy, problematyczny może być nawet zwykły Kurzajewski. Są to jednak jedynie nasze rozważania, lecz liczymy na to, że synowsko-ojcowskie stosunku nie uległy pogorszeniu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na
.
Oceń artykuł