Oceń
Wiele osób narzeka na niskie emerytury, a polski rząd zasypuje seniorów trzynastkami i czternastkami. Najgłośniej słychać wypowiedzi gwiazd estrady i aktorów, którzy nie odkładali sumiennie swojej składki. Co jednak z Jolantą Kwaśniewską? Czy była pierwsza dama dostaje pierwszorzędną emeryturę?
Wielu artystów narzeka na niskie emerytury. Starsi już muzycy czy aktorzy informują opinię publiczną o wysokości swoich świadczeń. Przykładowo Maryla Rodowicz musi utrzymać się za zaledwie 1670 zł. Krzysztof Cugowski może liczyć natomiast na jeszcze mniej – zaledwie… 222 zł miesięcznie. To oznacza, że w praktyce musi wciąż pracować.
Wszystko wynika z tego, że artyści na ogół nie pracują na podstawie umowy o pracę, lecz żyją z kontraktów innego rodzaju. Dlatego powinni zapewne sami odkładać sobie pewną kwotę na jakiś fundusz, żeby później nie obudzić się z ręką w nocniku. Cóż, taką wybrali ścieżkę zawodową i wiedzieli na co się piszą. Nie ma łatwo.
Jaką emeryturę ma Jolanta Kwaśniewska? Sama płaciła składki
Jolanta Kwaśniewska wykazała się wielką przezornością. Z obawy, że pełniona przez nią funkcja pierwszej damy wpłynie negatywnie na jej przyszłość, sama zadbała o swoją emeryturę. Kwaśniewska przez dekadę działała przy swoim mężu, była zaangażowana w działalność charytatywną i posiadała wiele obowiązków. Dlatego musiała zrezygnować z pracy zawodowej. Podjęła więc decyzję, że będzie sama płacić swoje składki w ZUS-ie.
Każdy z nas musi być odpowiedzialny za siebie. Odkładajmy chociaż niewielką część swoich dochodów, żeby mieć nawet skromny kapitał na przyszłość. Racjonalnie nimi gospodarujmy. Jeśli mamy środki, nauczmy się też inwestować. Nikt, tak jak my sami, nie zadba o nasze emerytury
- mówiła Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z „Faktem” kilka lat temu.
Ile więc wynosi emerytura Jolanty Kwaśniewskiej? Nie jest ona wysoka. Jak wyliczył „Super Express”, Jolanta Kwaśniewska w 2021 roku mogła liczyć na świadczenie w wysokości 2,5 tys. złotych miesięcznie. Po ostatnich waloryzacjach, jak pisze o2.pl, ta kwota mogłaby teraz wynosić 3 tys. złotych miesięcznie. Nie są to kokosy, ale da się za to wyżyć.
Pani Jolancie i panu Aleksandrowi życzymy wszystkiego najlepszego na przyszłość.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
