Świat według Kiepskich bez postaci babki Kiepskiej? To nie mogłoby się udać. Krystyna Feldman była fenomenalną aktorką, z tym zgodzi się każdy. Stworzyła postać kultową i nawet po jej śmierci, widzowie o niej nie zapomnieli. 

Czasami, kiedy jakiś aktor zaczyna być znany w wieku dojrzałym, trudno nam go sobie wyobrazić za młodu. Nic więc dziwnego, że Krystyna Feldman kojarzy nam się z życzliwym, starszym uśmiechem i urokliwymi zmarszczkami na twarzy. Co jednak było zanim gwiazda serialu Świat według Kiepskich się zestarzała?

Świat według Kiepskich należał do niej. Jak wyglądała za młodu?

Feldman w młodości była śliczna. Łagodny uśmiech pozostał z nią na całe życie. Ciemne włosy i oczy podkreślały jej unikatową urodę. Aż dziw, że w tamtych latach nie angażowano jej do ról amantek - nadawałaby się do tego idealnie. 

Prywatnie była skromna i pogodna. Ponad wszystko zaś ceniła swoją pracę.

Dla mnie to nie ma znaczenia, czy rola, którą gram, jest główna, czy drugoplanowa. Bardzo lubiłam te swoje epizody. Trzeba się wówczas bardzo zmobilizować, bo wcale nie jest proste zagrać epizod w taki sposób, żeby on zaistniał. A moje ludzie pamiętają latami - powiedziała w jednym ze swych ostatnich wywiadów.

Choć minęło już 12 lat od jej śmierci, wielu z nas nigdy nie zapomni jej ról i występów. Zdecydowanie jest to miarą wielkiej artystki.