Oceń
Szef resortu zdrowia przyznał, że już kilkakrotnie chciał zrezygnować z pełnionej przez siebie funkcji. Wypalenie zawodowe Adama Niedzielskiego doprowadzi do zmian w Ministerstwie Zdrowia?
Podczas rozmowy z TVN24 Adam Niedzielski wyznał zaskakującą informację. Polityk zasugerował, że stanowisko ministra zdrowia to nie jest jego praca marzeń i już kilkukrotnie myślał o odejściu.
Wielkie ambicje ministra zdrowia ulotniły się niebywale szybko. Szef resortu przyznaje, że głównym powodem takiej sytuacji jest krytyka i hejt, z którym musi się mierzyć każdego dnia.
Wiele razy zdarzyło mi się pożałować funkcji ministra zdrowia. Nie myślałem jeszcze o dymisji. Mój poprzednik był bardzo zmęczony, kiedy odchodził, ale ja jeszcze nie jestem w tym punkcie - oświadczył Niedzielski.
Nie wiadomo, kiedy Adam Niedzielski znajdzie się w punkcie krytycznym i uzna, że dalej już sobie nie poradzi. Decyzja ta może zachwiać obozem władzy, gdyż nikt nie będzie się wyrywał do przejęcia obowiązków ministra. Jedynym słusznym kandydatem może okazać się wtedy Jacek Sasin.
Polska nie jest zieloną wyspą?
Minister zdrowia nie wróży pokonania epidemii w najbliższym czasie. Niedzielski przyznał, że Polska nie jest żadną zieloną wyspą i idzie to w całkiem innym kierunku. Nie ma także nadziei na szybkie zniesienie restrykcji.
W sprawie luzowania obostrzeń trzeba być ostrożnym. Ci, co nadmiernie się otwierali płacili za to cenę. My w listopadzie zebraliśmy cenę tego, że się we wrześniu otworzyliśmy - stwierdził polityk.
Adam Niedzielski zdaje sobie sprawę z tego, że stabilizacja w kraju może szybko nie nastąpić. Następca Łukasza Szumowskiego pójdzie tym samym śladem?
Oceń artykuł

